Bruno D. został skazany w Sądzie w Hamburgu. To były strażnik niemieckiego obozu Sttuthof. Mężczyzna dostał wyrok dwóch lat więzienia w zawieszaniu za pomoc w zabójstwie ponad pięciu tysięcy osób oraz za przypadek próby zabójstwa. To nie jedyna taka sprawa prowadzona obecnie w Niemczech.
W czasie dokonywania zarzucanych czynów mężczyzna nie był pełnoletni. Dlatego proces wszczęto w wydziale do spraw nieletnich. Sprawę prowadził hamburski Sąd Krajowy.
W 1944 roku Bruno D. służył jako strażnik w niemieckim obozie koncentracyjnym Stutthof – miał wówczas 17 lat. Był wartownikiem Ten niemiecki obóz słynął z okrutnego traktowania więźniów- Żydów i Polaków.
W poniedziałek Bruno D. przeprosił tych, którzy przeszli przez to piekło obłędu, i ich bliskich".Mężczyzna miał zeznać że wiedział o istnieniu w obozie komory i twierdził, że nie utożsamiał się z ideologią Hitlera, a do obozu Stutthof został skierowany rozkazem.
W Niemczech prowadzonych jest obecnie kilkanaście śledztw przeciwko osobom podejrzanym o udział w zbrodniach popełnionych na więźniach hitlerowskich obozów koncentracyjnych. Jedną z tych osób jest była nadzorczyni obozu Stutthof, której sprawą zajmuje się prokuratura w Szlezwiku-Holsztynie.
rr, niezalezna.pl