- Argument Brukseli ws. 500+ dotyczący spadającej aktywności kobiet na rynku pracy wybrzmiewa od dawna w Polsce, podnosi go bez przerwy opozycja – zapowiedział w programie „Money. To się liczy” Stanisław Szwed, wiceminister pracy.

– Twarde dane ministerstwa nie potwierdzają tej tendencji. Jest mniejsza aktywność kobiet na rynku pracy, ale ona była na długo przed programem 500+. Nie ma gwałtownego odpływu z rynku pracy. Nikt nie zrezygnuje z pracy z powodu pięciuset złotych. Kryterium dochodowe znika, więc wytrącamy kolejny argument z ręki. - dodawał

- Wskaźnik dzietności w Polsce wzrasta. W 2015 roku mieliśmy 1,29, teraz mamy 1,45. Oczywiście to wciąż za mało. Wpadliśmy w duży dołek demograficzny - podkreślał

Komisja Europejska opublikowała również zalecenia dotyczące polityki gospodarczej na najbliższe 12–18 miesięcy. Zdaniem KE w Polsce rząd powinien podnieść wiek emerytalny, ponieważ będzie to miało kluczowe znaczenie dla rynku pracy i przyszłości systemu emerytalnego.

– Przyjmujemy do wiadomości, że w Polsce w ostatnich latach zmieniło się podejście do redystrybucji. I budżet jest hojniejszy. Ale chodzi o to, by ta redystrybucja przynosiła trwałe i pożądane efekty – tłumaczył portalowi Deutsche Welle jeden z unijnych specjalistów zajmujących się Polską.

- Świadczenie wychowawcze ograniczyło ubóstwo i nierówności, ale wywarło niekorzystny wpływ na aktywność zawodową rodziców, głównie kobiet, ze względu na wysokość tego świadczenie i kryteria jego przyznawania – twierdzą unijni urzędnicy.

- Wprowadzone w 2017 r. obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn będzie miało poważny niekorzystny wpływ na wysokość przyszłych świadczeń emerytalnych oraz spowoduje znaczące różnice w poziomie świadczeń otrzymywanych przez kobiety i przez mężczyzn – twierdzi KE w swoich zaleceniach.

bz/wp.pl