Komisja Europejska zaprezentowała wczoraj dane, wedle których Polska odnotowała w minionym roku jedną z najniższych recesji w Unii Europejskiej. Najmniejszym spadkiem PKB (0,9 proc.) cieszy się Litwa. Polska jest zaraz za nią ze spadkiem 2,8 proc.

Jeszcze jesienią przewidywano, że PKB Polski spadnie o 3,6 proc. Prognozy okazały się jednak błędne i Polska odnotowała spadek 2,8 proc. Uplasowaliśmy się na drugim miejscu w Unii Europejskiej za Litwą. Poniżej progu 3 proc. były jeszcze Estonia i Szwecja.

W 2021 roku, wedle prognoz Komisji Europejskiej, polskie PKB wzrośnie o 5,1 proc. Inflacja w Polsce wyniosła 3,7 proc. W roku 2021 ma wynieść 2,3 proc. i 2,9 proc. w roku następnym.

Komisja Europejska wskazuje, że po gwałtownym spadku aktywności gospodarczej w pierwszej połowie ub. roku, polska gospodarka silnie odbiła w trzecim kwartale.

- „Gospodarka utrzymywała się na dobrej pozycji w ostatnim kwartale 2020 r., ale gwałtowny wzrost liczby nowych infekcji (koronawirusem) i ponowne wprowadzenie ograniczeń w celu kontrolowania pandemii zahamowały działalność gospodarczą pod koniec roku, szczególnie w sektorze usług” – podkreślono w raporcie, przewidując łagodny spadek w czwartym kwartale.

Komisja Europejska podkreśla, że na polską gospodarkę negatywnie wpłynie przedłużenie obostrzeń na początku 2021 roku. W połowie roku jednak, razem z przewidywanym znoszeniem restrykcji, PKB ma wzrosnąć, przede wszystkim dzięki konsumpcji prywatnej.

kak/PAP, forsal.pl