W artykule na łamach „Polityki” senator Marek Borowski ujawnia kulisy rozmów nad próbami tworzenia ponadpartyjnego ruchu opozycyjnego. Miałby on objąć PO, PSL, Lewicę oraz ruch Szymona Hołowni. Jak się jednak okazuje na takie rozwiązanie nie zgodził się lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Borowski powiedział, że propozycja dotyczyła założenia, że w takim ruchu jako kandydat na prezydenta miałby wystartować właśnie lider PSL, ale nawet przy takim założeniu Kosiniak-Kamysz nie zgodził się na takie rozwiązanie.

W „Polityce” Borowski mówi:

- Otóż ta skonkretyzowana wizja, swoista Magna Charta demokratycznej Polski, jeśli ma zostać zaakceptowana przez różne środowiska opozycyjne, musi być wspólnym dziełem zarówno Borysa Budki, jak i Szymona Hołowni, Władysława Kosiniaka-Kamysza i liderów Lewicy

Dodaje też:

- Rafał Trzaskowski powinien zainicjować takie spotkanie i rozmowy. Nie jako przedstawiciel Platformy Obywatelskiej, ale jako polityk, na którego zagłosowało 10 mln ludzi, zwolenników nie tylko PO, ale także PSL, Lewicy czy Szymona Hołowni


mp/polityka