Robert Biedroń na forum Parlamentu Europejskiego nazwał obywatelski projekt "Stop Pedofilii", projektem rządu PiS i zarzucił mu, iż wygląda, jak pisany "pod dyktando lobby pedofilskiego". 

- Mamy 2019 rok, a prowadzimy dyskusję jak byśmy byli w średniowieczu - zaczął Biedroń.

- Otóż rząd Prawa i Sprawiedliwości w ostatnią środę przedstawił nowelizację projektu dotyczącą penalizacji edukacji seksualnej. Można odnieść wrażenie, że projekt pisany pod dyktando lobby pedofilskiego, bo tak naprawdę stwarza piekło dla ofiar, a otwiera niebo dla pedofili - stwierdził.

- Ten projekt wprowadza penalizację dyskusji nt. edukacji seksualnej... - dodawał

- W Polsce 5 lat więzienia grozi za kradzież albo przemoc domową, taka sama kara spotka każdego - po wprowadzeniu tego projektu ustawy - kto np. będzie wykonywał zawód psychologa, przyjdzie dziecko i poskarży się, że ma problem i ten psycholog przeprowadzi dyskusję, albo lekarz nagra filmik nt. antykoncepcji. Takie kary będą spotykały także nauczycielkę, która zaprowadzi dzieci do kina i podczas filmu będzie scena o charakterze seksualnym i ta nauczycielka także spotka się z prokuratorem - stwierdził

- To wielkie zagrożenie, bo radykałowie prawicowi zaczynają od Polski, ale Szanowni Państwo, nie łudźcie się - przyjdą i po Was - ocenił.

- Domagamy się przyjęcia rezolucji w tej sprawie i kategorycznego potępienia tego głupiego, średniowiecznego i niepotrzebnego pomysłu - postulował.