Reżim Łukaszenki gardzi zupełnie ludźmi, którzy chcą demokratycznych rządów we własnym kraju. Najlepiej, poza samymi sankcjami wobec tych osób, dowodzą tego słowa, jakie padły z ust wiceministra spraw wewnętrznych Białorusi.

Gen. Mikałaj Karpiankou w rozmowie z propagandystą telewizyjnym Ryhorem Azaronkiem ocenił, że opozycja „przeszła kolejną czerwoną linię.

Dodał, że reżim ma zamiar od tej pory walczyć z nią na zasadach „operacji antyterrorystycznej”. Co więcej, jak relacjonuje telewizja Biełsat, wiceminister stwierdził że chce:

[…] Zlikwidować opozycję jak Bin Ladena”.

Dodał:

Sprzątniemy ich, gdy przyjdzie rozkaz”.

Podobnych słów było znacznie więcej. Opozycjonistów porównał do „wściekłych psów”.

dam/Biełsat,Fronda.pl