Nakładem Instytutu Pamięci Narodowej ukazał się zbiór artykułów naukowych „Aparat bezpieczeństwa wobec mniejszości narodowych w Polsce w latach 1944–1956”. W artykule „Kwestia ludności żydowskiej” Magdalena Semczyszyn i Bożena Szaynok opisały sytuacje Żydów w okupowanej przez komunistów Polsce po II wojnie światowej.

 

Przed II wojną światową w II Rzeczpospolitej żyło 3 miliony Żydów. Prawie wszyscy z nich zostali podczas wojny wymordowani przez niemieckiego okupanta. Na ziemiach polskich wojnę przetrwało kilkadziesiąt tysięcy Żydów, 166.000 przybyło z terenów zajętych przez sowietów, w konsekwencji społeczność żydowska na ziemiach polskich w 1946 roku osiągnęła stan 200.000 osób.

Liczba ta szybko malała, Żydzi nieustannie emigrowali – legalnie lub ''nielegalnie'' ale bez sprzeciwu władz komunistycznych – komunistyczne władze ziem polskich nie przeszkadzały w nielegalnej emigracji Żydów na polecenie Moskwy. Polacy takimi przywilejami się nie cieszyli i nie mieli możliwości ucieczki z kraju okupowanego przez komunistów. W ''nielegalnych'' wyjazdach pomagały Żydom organizacje syjonistyczne – kiedy Polacy nie mogli mieć kontaktów z organizacjami z zachodu, to zachodnie organizacje żydowskie legalnie działy pod komunistyczną okupacją (i w tej dziedzinie Żydzi cieszyli się przywilejami, których Polacy nie mieli).

W procesie emigracji żydowskiej można wyróżnić kilka fal. Do czerwca 1946 wyjechało 50.000 Żydów, po przeprowadzonym przez komunistów pogromie kieleckim (w lipcu 1946) roku kolejne 70 tysięcy. W maju 1948 powstało państwo Izrael. Jesienią 1949 komuniści znieśli wszelkie ograniczenia w emigracji do Izraela (wyjechało 28.000), przywrócono je w 1951 roku. W czasie liberalizacji PRL w drugiej połowie lat 50 wyemigrowało z ziem polskich 50.000 Żydów. „Z odnotowanej latem 1946 roku liczby ponad 200.000 Żydów, w styczniu 1961 roku pozostało w Polsce około 37.000”.

Kiedy po powrocie w rodzinne strony Żydzi nie odnajdywali swoich zabitych przez Niemców krewnych, przenosili się do miast, zamieszkiwali w grupach (żydowskich kolektywach). Wśród Żydów dominowali mężczyźni, bo to im najłatwiej było przetrwać trudy okupacji. Kiedy żydowskie pary zawierały małżeństwa, szybko decydowały się na dzieci.

Choć z jednej strony Żydzi nie używali swoich żydowskich nazwisk, tylko nazwiska polskobrzmiące i szybko laicyzowali się oraz asymilowali się wśród gojówi, to z drugiej wśród Żydów „reaktywowano lub powoływano partie polityczne, organizacje zawodowe, szkolnictwo” żydowskie.

Żydów reprezentował Centralny Komitet Żydowski w Polsce. Rosła popularność syjonizmu. Kiedy okupant komunistyczny odebrał Polakom prawo tworzenia swoich partii politycznych, to Żydzi mogli je tworzyć właściwie bez ograniczeń. Po wojnie na ziemiach polskich działo 8 mając rejestracje żydowskich partii politycznych (Bund, Poalej Syjon-Lewica, Poalej Syjon-Prawica, Ha-szomer Ha-cair, Hitachdut, He-chaluc, Mizrachi, Ichud) - w tym 6 syjonistycznych (różnych opcji), marksistowski Bund i sowiecka frakcja żydowska PPR. Bez rejestracji i bez realnego sprzeciwu komunistycznego okupanta, działały: religijny Agudas Isroel, syjoniści rewizjoniści (przedwojenna Nową Organizację Syjonistyczną) i Żydowskie Stronnictwo Demokratyczne (przedwojenna Jidisze Folks-Partaj). Prócz partii działy liczne komitety polityczne i społeczne.

Społeczność żydowska pod okupacją komunistyczną miała rozbudowaną szeroką pomoc socjalną – jadłodajnie, domy dziecka, bursy dla osieroconej młodzieży, domy starców, szkoły, syjonistyczne kibuce, organizacje młodzieżowe.

Pozytywny stosunek Żydów do komunistycznego okupanta wynikał z ideałów komunistycznych lub pragmatyzmu (syjoniści dbali o dobre relacje z komunistycznym okupantem, bo chcieli wyjechać a los Polski i Polaków ich nie obchodził).

Przyczyną pozytywnego stosunku Żydów do Komunalistycznego okupanta było też to, że komuniści prowadzili politykę pro żydowską. Już w moskiewskim Manifeście PKWN komunistyczny okupant zapowiadał odbudowę życia żydowskiego. Komuniści deklarowali też pomoc i tym, którzy pozostaną na ziemiach polskich, i tym, którzy emigrują do Izraela. Polacy byli wrogo nastawieni do Żydów z racji na ich współprace z sowietami i komunistyczną okupacją.

Pomimo stalinowskiej kampanii antyżydowskiej i zerwania relacji ZSRR z Izraelem w 1953 roku (wynikającej z tego, że Żydzi okazali się bardziej lojalni wobec Izraela, a nie Moskwy), PRL nie zerwała stosunków dyplomatycznych z Izraelem. Sowieci zarządzi w swoich koloniach likwidacje organizacji żydowskich, szerzenie antysyjonistycznej propagandy, zakończenie działalności zachodnich organizacji żydowskich, pogorszenie relacji z Izraelem, czystki w partii. Po nagłej śmierci Stalina (niektórzy dostrzegają, że nagła śmierć wynikała z ataku na interesy żydowskie) w PRL nastąpiło odrodzenie życia żydowskiego.

Bezpieka inwigilowała życie żydowskie. Na czele Departamentu V Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego i Wydziałów V Wojewódzkich Urzędów Bezpieczeństwa Publicznego inwigilujących społeczność żydowską często stali funkcjonariusz żydowskiego pochodzenia. Żydzi w bezpiece zmieniali nazwiska na polskie z polecenia swoich przełożonych, nie oznaczało to wyrzeczenia się żydowskie tożsamości — Józef Różański (Jacek Różański, pierwotnie Józef Goldberg) „w 1981 roku został pochowany zgodnie ze swoim życzeniem na Cmentarzu Żydowskim w Warszawie”. Julia Brystiger deklarowała, że jest Żydówką – podobnie żydowską tożsamość narodową deklarował Józef Światło (Izaak Fleischfarb).

Nieliczna społeczność Żydowska na ziemiach polskich stanowiła aż 13% ogółu pracowników bezpieki, wśród kierownictwa ponad 37% (w Białymstoku w bezpiece pracowali za to sami Białorusini). Ci Żydzi, którzy nie pracowali w bezpiece, robili kariery w innych resortach władzy. Wynikało to też z przedwojennego zaangażowania Żydów w ruch komunistyczny.

Jan Bodakowski