„Posłowie opozycji zachowują się tak, jakby mieli pretensje do własnego narodu, i stąd też przy każdej okazji demonizują go i oczerniają na arenie europejskiej” - powiedziała europoseł Prawa i Sprawiedliwości Beata Kempa.
W rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie” mocno oceniła:
„Nigdy nie sądziłam, że tak może wyglądać targowica, i że to nam się znowu ziści”.
W wywiadzie odnosiła się między innymi do debaty na temat sytuacji osób LGBT, jaka miała miejsce we wtorek w Strasburgu. Wielu europosłów próbowało przekonywać, że władze w Polsce są odpowiedzialne za dyskryminację homoseksualistów.
Kempa w rozmowie z „GPC” stwierdziła, że miało to na celu tylko uderzenie raz jeszcze w Polskę oraz demokratycznie wybrany rząd.
Jak oceniała:
„Unia Europejska zmaga się z brexitem, kryzysem migracyjnym, kryzysem klimatycznym i wieloma jeszcze innymi problemami. Zamiast usiąść do poważnych i merytorycznych rozmów dotyczących tych zagadnień, lewicowi aktywiści wolą przeprowadzać rewolucję kulturową, nierzadko po prostu ją wmuszając w społeczeństwo”.
Zaznaczyła, że o dyskryminacji najgłośniej krzyczą ci, którzy samy dyskryminują innych. Jako przykład podała parady równości, w trakcie których szydzi się z wiary katolickiej.
dam/"GPC",Fronda.pl