Szokujące zachowanie demonstrantów w Chile. W trakcie antyrządowych protestów spalono dwa kościoły.

Zamiast zapowiadanego, pokojowego protestu w związku z referendum dotyczącym wprowadzenia zmian w konstytucji z czasów Augusto Pinocheta w stolicy Chile doszło do zamieszek. Policja użyła armatek wodnych oraz broni z gumową amunicją, a także gazu łzawiącego.

Mimo to doszło do aktów barbarzyństwa. Demonstranci spalili dwa kościoły - La Asunción i San Francisco de Borja. W sieci widać między innymi upadek iglicy z jednej ze świątyń. Portal PCh24.pl podkreśla, że wśród protestujących znajdowali się zwolennicy Komunistycznej Partii Chile.

dam/pch24.pl,Fronda.pl