Apeluję do państwa. Business as usual i przymykanie oczu to nie jest recepta na zachowanie pokoju. To prosty sposób na rozzuchwalenie agresywnych osobowości. To prosty sposób na to, by dać de facto przyzwolenie na kolejne ataki. Wiecie państwo, że tak się dzieje. W 2008 roku Gruzja, w 2014 Ukraina. Do dzisiaj przesuwane granice, okupacja, jeńcy, prowokacje militarne. Musimy być zdecydowani, bo to jest nasza odpowiedzialność przed naszymi społeczeństwami i przed społeczeństwami Europy i świata, żeby nigdy więcej nie doszło do zbrojnej agresji, żeby dramat II Wojny Światowej nigdy więcej się nie powtórzył - mówił dziś na placu Józefa Piłsudskiego w Warszawie prezydent Andrzej Duda. Z nietęga miną jego słów słuchała niemiecka kanclerz Angela Merkel, która odpowiada za wielkie gospodarczo-polityczne deale Niemiec z imperialistyczną, agresywną Rosją...

bsw