Ambasada USA próbowała lobbować w sprawie szybkiego przyznania koncesji stacji TVN24. Próbowano umówić spotkanie w tej sprawie, jednak KRRiT stawiała twarde warunki, z których nie była gotowa zrezygnować.
Do spotkania miało dojść 16 czerwca o godz. 10 pomiędzy amerykańskim charge d'affairs Bixem Aliu i przewodniczącym KRRiT Witoldem Kołodziejskim. Ostatecznie spotkanie się nie odbyło. Rzeczpospolitej udało się dotrzeć do wymiany maili dotyczących spotkania.
26 września wygasa koncesja dla stacji TVN24. Wniosek o przedłużenie koncesji został złożony przez stację w lutym 2020 roku, jednak do tej pory nie został rozpatrzony.
TVN należy do amerykańskiego koncernu Discovery. To wyjaśnia zaangażowanie ambasady USA w cały proces.
"Rz" donosi, że od pierwszej połowy czerwca ambasada USA zabiegała o spotkanie z szefem KRRiT.
Ambasada zaproponowała cztery terminy spotkania między 14 i 16 czerwca. W wiadomościach mailowych wprost wskazano, że tematem spotkania ma być kwestia koncesji dla TVN24.
11 czerwca KRRiT poinformowała ambasadę, że do spotkania może dojść 16 czerwca o godzinie 10 rano w siedzibie KRRiT. Zaznaczono jenak, że przebieg spotkania będzie protokołowany na podstawie nagrania audio, co jest zgodne z dotychczasową praktyką KRRiT. To właśnie ta kwestia przesądziła o tym, że do spotkania nie doszło.
Ambasada podkreśliła bowiem, że nie wyraża zgody na rejestrację rozmowy. Zgodę wyrażono jedynie na obecność w trakcie spotkania osoby, która sporządzi notatkę z jego przebiegu.
KRRiT stwierdziło bowiem, że rada nie może odstąpić od procedur dotyczących posiedzeń służbowych. Postawiono także warunek nieporuszania kwestii koncesji dla TVN24. W tej sytuacji ambasada stwierdziła, że nie jest zainteresowana spotkaniem.
Następnie wiadomości zaczęli wymieniać bezpośrednio szefowie instytucji. Bix Aliu wysłał wiadomość do Kołodziejskiego, w której powołał się na wielowiekową przyjaźń między Polską i USA. Dodał, że nigdy nie spotkał się z warunkami postawionymi przez KRRiT, a nawet ich sobie nie wyobrażał.
Stwierdził także, że przeciąganie wydania koncesji dla TVN24 jest niepokojące. Poprzednio stacja otrzymała nową koncesję w ciągu trzech miesięcy od złożenia wniosku.
Z kolei Kołodziejski odpowiedział w wiadomości mailowej, że KRRiT nigdy nie spotkała się z taką argumentacją dotyczącą jej ustawowych kompetencji. Kołodziejski wskazał, że szanuje Aliu i Stany Zjednoczone. Jest gotów w związku z tym odstąpić od rejestracji rozmowy, pod warunkiem jednak, że nie będzie ona dotyczyła koncesji.
Wymianę korespondencji potwierdziła rzecznika KRRiT Teresa Brykczyńska.
- W ocenie KRRiT formuła spotkania zaproponowana przez ambasadę mogłaby być odbierana jako próba wywierania nacisku w trakcie trwania procesu koncesyjnego dla TVN 24. Dlatego przewodniczący zaproponował spotkanie z całą Krajową Radą w trakcie posiedzenia, które standardowo jest rejestrowane, lub ograniczenie tematyki spotkania tak, aby rozmowa nie miała związku z toczącymi się postępowaniami koncesyjnymi. Ambasada nie wyraziła woli spotkań w takiej formule - poinformowała.
Dodała także, że kwestia koncesji jest w dalszym ciągu rozpatrywana. KRRiT bada, czy TVN24 spełnia warunki, o których mowa w art. 35 ustawy o RTV.
Przepis ten stanowi, że koncesję może uzyskać spółka posiadająca inwestorów zagranicznych, o ile ich udział jest nie większy niż 49 proc., lub są to inwestorzy z Europejskiego Obszaru Gospodarczego. W przypadku TVN ma zaś dojść do zmiany właściciela. Discovery planuje bowiem fuzję z WarnerMedia, do której ma dojść w przyszłym roku.
Formalnie właścicielem TVN SA jest spółka Polish Television Holding BV, która jest zarejestrowana w Holandii, czyli na obszarze Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Stąd też zdaniem części ekspertów koncesja powinna zostać przyznana.
Nie wiadomo, czy ambasada USA zaangażowała się w lobbing na rzecz stacji z własnej inicjatywy.
"Ambasada dostrzega ważną rolę pluralizmu medialnego, który istnieje w Polsce, i oczekuje na kolejne informacje o tym, jak KRRiT wspiera ten pluralizm" - odpowiedziała ambasada Rzeczpospolitej.
"Możliwość kontynuowania misji przez TVN 24 – najpopularniejszą i w pełni niezależną telewizję informacyjną – leży w bezpośrednim zainteresowaniu wielu instytucji europejskich, przedstawicielstw dyplomatycznych, a także izb handlowych" – napisało nam biuro prasowe grupy. I dodało, że skoro grupa należy do najważniejszych graczy rynku mediów w UE, „nie może dziwić zainteresowanie, jakie na arenie międzynarodowej wzbudza kwestia rekoncesji" - napisała z kolei sama grupa TVN.
TVN również nie poinformował, dlaczego kwestią koncesji zainteresowała się ambasada.
jkg/rp