Okazuje się, że porozumienie Lewicy z rządem ws. KPO może przy okazji okazać się gwoździem do trumny dla tzw. „Strajku Kobiet”. Stanowisko Marty Lempart i Klementyny Suchanow w tej sprawie bardzo nie spodobało się wielu uczestnikom organizowanych przez „Strajk Kobiet” manifestacji. W sieci zawrzało.
Zwolennicy tzw. „Strajku Kobiet” wyrażali w mediach społecznościowych oburzenie stanowiskiem liderów organizacji ws. wczorajszego porozumienia Lewicy z rządem. W odpowiedzi na krytykę „Strajk Kobiet” zaczął rozdawać bany.
- „Właśnie dostałam bana od Strajku Kobiet. To ja sobie flaki wypruwałam jesienią zeszłego roku, wczoraj miałam sprawę w sądzie przed wydziałem karnym, a Wy mi bana dajecie? Czuję się, jakby mi ktoś w ryj napluł. To jest jakieś kuriozum”
- pisze jedna z uczestniczek proaborcyjnych manifestacji.
A jeszcze w grudniu mi pisałyście "Sikora, nigdy nie będziesz szła sama", no trzymajcie mnie ludzie.
— Anna Sikora ↙️↙️↙️ (@lsnienie) April 28, 2021
To przykre ale pokazuje prawdziwą twarz niektórych osób. Chyba czas na walkę o prawa kobiet bez udziału „strajku kobiet”.
— Dawid Dobrogowski (@dobrogowski_) April 28, 2021
- „Z grupą osób zaczęłam lokalny Strajk Kobiet, aby bronić prawa do aborcji i pokazać, że wschodnia Polska ma głos. Młodzież z 13 tys. miasteczka zorganizowała protest jakiego nie było tu od dekad. Nigdy nie byłam członkinią OSK, ale dziś nie chcę być stawiana obok tej organizacji”
- dodaje kolejna.
+ Kiedyś mówiłam, że transfobka Klementyna Suchanow nas nie reprezentuje, że mamy swój głos, że OSK nie definiuje bezkrytyczny zarząd, a aktywistki i głos ulicy Dzisiaj wiem że OSK nie jest kobietom potrzebne że jesteśny silne poza strukturami orgzanizacji
— Julia Bójko (@Julia_Wanda_B) April 28, 2021
Internauci zwracają uwagę, że liderzy „Strajku Kobiet” udowodnili właśnie, iż są organizacją wspierającą Platformę Obywatelską, a nie walczącą o prawa kobiet.
- „I teraz już jasno widać, że Strajk Kobiet to przybudówka @Platforma_org ,zbudowana dla rozwalenia Polski, nie mająca z kobietami nic wspólnego…”
- przekonuje jedna z internautek.
I teraz już jasno widać, że Strajk Kobiet to przybudówka @Platforma_org, zbudowana dla rozwalenia Polski, nie mająca z kobietami nic wspólnego...
— M Jacyna-Witt (@JacynaWitt) April 28, 2021
Bana dostał również Jan Śpiewak.
- „Też dostałem bana na Strajku KODiet. Czas na socjalistyczną organizację, która będzie walczyć o legalną aborcję a nie neoliberalną przybudówkę do PO, która używa aborcji do walenia w lewicę”
- pisze publicysta, zwracając uwagę na podobieństwo ruchu Marty Lempart do KOD-u.
Też dostałem bana na Strajku KODiet 😂
— Jan Śpiewak (@JanSpiewak) April 28, 2021
Czas na socjalistyczną organizację, która będzie walczyć o legalną aborcję a nie neoliberalną przybudówkę do PO, która używa aborcji do walenia w lewicę.
Młoda Lewica przekonuje, że swoje oburzenie postawą „Strajku Kobiet” wyrażają aktywiści.
- „Piszą do nas aktywistki OSK zawiedzione tym co robi duet Lempart&Suchanow. Chcą budować lewicę feministyczną, opartą o siostrzeństwo, nie o partyjne interesy ww. dwójki. Straciłyście moralny mandat do reprezentowania Polek”
- podkreśla Młoda Lewica.
Strajk Kobiet zablokował nas na Facebooku.
— Młoda Lewica (@mlodalewica_) April 28, 2021
Piszą do nas aktywistki OSK zawiedzione tym co robi duet Lempart&Suchanow. Chcą budować lewicę feministyczną, opartą o siostrzeństwo, nie o partyjne interesy ww. dwójki.
Straciłyście moralny mandat do reprezentowania Polek.
Prezes Kaczyński dokonał rzeczy, zdawało się nierealnej, skłócił Lewicę i Strajk Kobiet😳
— Dominik Kuciński (@DominikKucinsk) April 28, 2021
kak/Twitter