- „Tony martwych ryb pływają w Odrze. Przyczyną może być zrzut trujących substancji. Dlaczego Polska nie powiadomiła Niemiec już w lipcu o wynikach analizy pierwszych próbek wody?”
- pyta na łamach „Der Spiegel” Lisa Duhm.
Podobne zarzuty stawia „Sueddeutsche Zeitung”. Dziennikarze przekonują, że niemieckie władze i mieszkańcy zostali zbyt późno poinformowani o zatruciu rzeki. Krok dalej idzie natomiast „Berliner Zeitung”, który opublikował wywiad z Christiane Schroeder. Działaczka ekologicznej organizacji NABU wprost oskarża władze Polski o tuszowanie całej sprawy i domaga się powołania międzynarodowej komisji śledczej.
- „Nawet, gdyby nie chodziło o toksyczne substancje, Polacy mieli obowiązek powiadomienia strony niemieckiej od razu po znalezieniu pierwszej śniętej ryby. Nie zrobili tego”
- podkreśliła.