Od kilkunastu dni pojawiają się doniesienia na temat tysięcy nielegalnych migrantów kierowanych do Polski przez niemieckie służby. W piątek w mediach pojawiły się zdjęcia niemieckiego radiowozu, który przejechał na polską stronę granicy i zostawił w naszym kraju rodzinę migrantów z Bliskiego Wschodu. Na wywołaną tym burzę zareagować musiał rząd. Premier Donald Tusk zapowiedział wczoraj w ostrym tonie, że porozmawia na temat incydentu z kanclerzem Niemiec.

- „Będę za chwilę rozmawiał z kanclerzem Scholzem o niedopuszczalnym incydencie z udziałem niemieckiej policji i rodziny migrantów po naszej stronie granicy. Sprawa musi być szczegółowo wyjaśniona”

- oświadczył.

Szef rządu dotychczas nie podzielił się relacją z tej rozmowy. Tymczasem była premier Beata Szydło wskazuje, że wedle informacji przekazanych przez niemiecki rząd, tematu migrantów w czasie rozmowy Scholza z Tuskiem nie poruszono.

- „Niemiecki rząd poinformował, że Donald Tusk nie rozmawiał z Olafem Scholzem na temat przepychanych z Niemiec do Polski migrantów. Przykra sprawa”

- napisała eurodeputowana PiS.