Portal Tysol.pl poinformował dziś, że w rozmowie z red. Aleksandrą Fedorską przedstawicielka Biura Prasowego i Informacyjne Rządu Federalnego zaprzeczyła, jakoby kanclerz Niemiec Olaf Scholz miał rozmawiać z premierem Donaldem Tuskiem na temat incydentu na polsko-niemieckiej granicy. Do ustaleń tych odniosła się europoseł Beata Szydło.
- „Niemiecki rząd poinformował, że Donald Tusk nie rozmawiał z Olafem Scholzem na temat przepychanych z Niemiec do Polski migrantów. Przykra sprawa”
- napisała była premier.
Do jej wpisu szef rządu odniósł się w czasie spotkania z dziennikarzami po powrocie do kraju. Zapewniał, że rozmawiał z niemieckim kanclerzem o incydencie w Osinowie Dolnym.
- „Szkoda, że byli premierzy i była premier pisowska w roli putinowskiego trolla występuje. Rozmawiałem z kanclerzem Scholzem. Zobowiązał się do szybkiego wyjaśnienia sprawy. Strona niemiecka przeprosiła za działanie niezgodne z procedurami”
- atakował Beatę Szydło.
W reakcji na jego wystąpienie, portal Tysol.pl zdecydował się udostępnić nagranie z rozmowy z Biurem Prasowym i Informacyjnym niemieckiego rządu. Na nagraniu słyszymy, jak red. Fedorska pyta, czy „wczoraj lub dzisiaj rano doszło do rozmowy Donalda Tuska z kanclerzem Olafem Scholzem.
- „Chodzi o pewien incydent na niemiecko-polskiej granicy”
- wyjaśnia.
W odpowiedzi urzędniczka prosi o chwilę czasu, by mogła to ustalić.
- „Nie, do żadnej rozmowy czy coś podobnego w żadnym wypadku nie doszło”
- mówi po powrocie.
- „To znaczy, że nic takiego nie miało miejsca?”
- dopytuje dziennikarka.
- „Nie, według mojej wiedzy, nie”
- podkreśla urzędniczka.
Red. Fedorska dopytuje, czy „mogłoby do takiej rozmowy jeszcze dojść”.
- „Nie, aktualnie nic takiego nie jest planowane”
- zapewnia przedstawicielka Biura Prasowego i Informacyjne Rządu Federalnego.