Już w niedzielę we Włoszech odbędą się wybory parlamentarne, a sondaże wskazują na ogromne szanse prawicy na zwycięstwo. To prowadzi do wściekłości europejskich elit lewicowo-liberalnych. W czasie swojego wystąpienia na uniwersytecie w Princeton do możliwości zwycięstwa prawicy odniosła się szefowa KE Ursula von der Leyen.
- „Zobaczymy jaki będzie wynik wyborów. Jeśli sprawy potoczą się w trudnym kierunku, mamy narzędzia, jak w przypadku Polski i Węgier”
- groziła.
W odpowiedzi na tę skandaliczną wypowiedź lider Ligii Północnej Matteo Salvini zapowiedział już złożenie wniosku o wotum nieufności wobec szefowej KE. Jej wypowiedź skomentował w mediach społecznościowych również minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
- „Prawdziwe imię Von der Leyen: szantażystka. Nie chodzi jej o praworządność, ale by rządzili ci, których chce Berlin. Dlatego nalegałem, by @MorawieckiM nie zgadzał się na warunkowość Funduszu Odbudowy. To narzędzie do odbierania suwerenności narodom Europy”
- napisał lider Solidarnej Polski na Twitterze.
Prawdziwe imię Von der Leyen: szantażystka. Nie chodzi jej o praworządność, ale by rządzili ci, których chce Berlin. Dlatego nalegałem, by @MorawieckiM nie zgadzał się na warunkowość Funduszu Odbudowy. To narzędzie do odbierania suwerenności narodom Europy https://t.co/6s0iQ7kl79
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) September 23, 2022