„Dziś nasze serca wypełnia smutek i bezsilność z powodu niemożności zrobienia czegoś lub nawet znalezienia właściwych słów, które mogłyby zdecydowanie zmienić sytuację i zapobiec kolejnym ofiarom” – czytamy w dokumencie podpisanym przez przewodniczącego miejscowego episkopatu, abp. Paolo Pezziego. Oświadczenie podkreśla konieczność dążenia do pokoju przez dialog i przypomina, że zgodnie z nauką Kościoła, prawo do powoływania pod broń dotyczy sytuacji zmierzających do szybkiego zakończenia konfliktu oraz ograniczenia jego ofiar.

W tekście napisano wprost, że mobilizacja stawia wielu katolików przed ciężkim dylematem moralnym. Według danych podanych przez Catholic News Service na chwilę obecną zaledwie ok. 20 proc. spośród tej grupy w jakikolwiek sposób może popierać wojnę, a dwa razy więcej się jej stanowczo sprzeciwia. Stąd też nacisk oświadczenia na honorowanie klauzuli sumienia zgodnej z artykułem 59. Konstytucji Federacji Rosyjskiej, zwłaszcza że otrzymano ze strony władz sygnały przeczące takiej możliwości w obecnej sytuacji. Jak podaje agencja Fides, wezwanie do wojska otrzymali także niektórzy księża prawosławni, więc w oświadczeniu biskupów katolickich znaleźć można przypomnienie o kategorycznym zakazie czynnej służby wojskowej dla zakonników oraz kapłanów w kościelnym prawie i Tradycji.