„Nie wyobrażam sobie, żeby do polskiego MSZ nie został wezwany ambasador Izraela i aby nie zażądano od niego wyjaśnień” – powiedział poseł PiS na antenie RMF.
„Jeśli polski obywatel realizujący misję humanitarną ginie od izraelskich bomb, wymaga to na pewno reakcji dyplomatycznej” – podkreślił Marcin Przydacz.