Alicja Lenczewska przyszła na świat w 1934 roku w Warszawie. Jej rodzice pochodzili z dzisiejszej Ukrainy. Ojciec Lenczewskiej, August, zmarł, gdy ta miała 2 lata. Jej matka Jadwiga pracowała zaś jako nauczycielka.

W 1940 roku Alicja wraz z matką i bratem Sławomirem przenieśli się do wsi Knapy koło Rzeszowa, następnie do Inowrocławia, a ostatecznie do Szczecina.

Alicja, podobnie jak jej matka, również pracowała jako nauczycielka. Studiowała pedagogikę, uczyła zaś mechaniki prac ręcznych. Ze względu na studia i zawód musiała związać się z PZPR. Nigdy nie wyszła za mąż.

Lenczewska przez sporą część życia nie była religijna. Jak sama przyznawała, wychowywała się w rodzinie katolickiej, jednak jej wiara była dość powierzchowna. Do wiary zbliżyła się dopiero w latach 80, kiedy zaczęła opiekować się ciężko chorą matką.

Matka zmarła w 1984 roku i od tamtego momentu Alicja Lenczewska podjęła decyzję o wstąpieniu do ruchu Odnowy w Duchu Świętym. Tam właśnie odnalazła sens życia, co potem wielokrotnie powtarzała.

Następnie podjęła decyzję o pozostaniu w samotności i poświęceniu się Bogu do końca życia. W wieku 52 lat uczestniczyła w rekolekcjach w Gostyniu, podczas których rozpoczęły się jej wizje.

"Tam stało się coś, co zmieniło zupełnie moje życie. Tam stanął przede mną Jezus. Bardziej realny, prawdziwszy niż wszystko, co było w kaplicy: niż ludzie, którzy stali obok" - napisała później Lenczewska.

Od tamtej pory zaczęła regularnie doświadczać wizji. Według samej Lenczewskiej, Jezus przemawiał do niej również za pośrednictwem spowiednika. "Powiedział dosłownie, sprzedaj telewizor i inne niepotrzebne rzeczy i rozdaj ubogim" - pisała później Lenczewska. Następnie, zgodnie z poleceniem, sprzedała telewizor i wszystko co niepotrzebne.

Chrystus udzielał również Lenczewskiej wskazówek i zaleceń dotyczących życia duchowego.

"Dziecko Moje, krzyż jest znakiem zbawienia. Przez przyjmowanie go w codzienności życia ziemskiego zdąża się do osiągnięcia zbawienia i życia ze Mną w wieczności. Ta prawda dotyczy każdego człowieka. Ale jest jeszcze coś więcej, co dotyczy tych, których wybrałem do służby przy Mnie: Odkupicielu całego rodzaju ludzkiego. Ci przeznaczeni są do szczególnej łaski: niesienia krzyży innych braci swoich – tych, którzy nie są w stanie unieść własnego krzyża, którzy potrzebują pomocy. Dlatego też wybrani Moi pomocnicy doznają wielu cierpień i wielu trudów w życiu doczesnym, aby wszystko to wraz z własnym ciałem i duszą złożyć Ojcu Niebieskiemu na odkupienie za wszystkich ludzi. Tak, jak uczyniłem to Ja: Mesjasz – Jezus Chrystus" - czytamy w zapiskach Lenczewskiej.

"W kościele obok mnie usiadła starsza osoba, od której czuć było bardzo przykry zapach. Chciałam zmienić miejsce. Wtedy Pan powiedział: O wiele większy odór wydzielają dusze ludzkie trwające w grzechu, a jednak nie odchodzę i trwam przy nich, aby je uwolnić. Módl się i znoś to z miłości do niej. W jej duszy też jestem. Pomyśl, jaka woń wydziela się z twojej duszy, gdy uważasz, że jesteś czystsza" - gdzie indziej pisze Lenczewska.

Jedna z wizji Lenczewskiej dotyczyła również cierpienia Kościoła, który ostatecznie się odrodzi.

"Nadchodzi świt i wiosna świętego Kościoła, choć jest anty-Kościół i jego założyciel Antychryst. Choć są prorocy Lucyfera i kapłani, i karna armia masonerii, i wiele ogniw i organizacji na ich usługach. I chociaż jest światowy sanhedryn kierujący Kościołem szatana na ziemi (...) Maryja jest tą, przez którą idzie odrodzenie Kościoła Mojego, by zajaśniał pełnym blaskiem Bożej Świętości" - pisała Lenczewska.

"Chrześcijanie i Kościół muszą być ukrzyżowani. Czas ofiary Kościoła - czas ofiary chrześcijan. Kościół musi obumrzeć, aby odnowić się na nowo przez zmartwychwstanie w pełni mocy Bożej i zajaśnieć blaskiem Ducha Świętego" - dodała.

Lenczewska przestrzegła także przed "zbyt chorą" cywilizacją, która zmierza do zagłady. Jej wizje trwały aż do 2010 roku.

tam stało się coś, co zmieniło zupełnie moje życie. Tam stanął przede mną Jezus. Bardziej realny, prawdziwszy niż wszystko, co było w kaplicy: niż ludzie, którzy stali obok

Czytaj więcej na https://kobieta.interia.pl/zycie-i-styl/news-przepowiednia-polskiej-stygmatyczki-co-zobaczyla-alicja-lenc,nId,5640913#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
uczestniczyła w rekolekcjach w Gostyniu

Czytaj więcej na https://kobieta.interia.pl/zycie-i-styl/news-przepowiednia-polskiej-stygmatyczki-co-zobaczyla-alicja-lenc,nId,5640913#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firef
uczestniczyła w rekolekcjach w Gostyniu

Czytaj więcej na https://kobieta.interia.pl/zycie-i-styl/news-przepowiednia-polskiej-stygmatyczki-co-zobaczyla-alicja-lenc,nId,5640913#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
uczestniczyła w rekolekcjach w Gostyniu

Czytaj więcej na https://kobieta.interia.pl/zycie-i-styl/news-przepowiednia-polskiej-stygmatyczki-co-zobaczyla-alicja-lenc,nId,5640913#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
uczestniczyła w rekolekcjach w Gostyniu

Czytaj więcej na https://kobieta.interia.pl/zycie-i-styl/news-przepowiednia-polskiej-stygmatyczki-co-zobaczyla-alicja-lenc,nId,5640913#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox