W rozmowie telewizyjnej Jakubiak ostro ocenił obecną władzę, krytykując sposób sprawowania rządów przez Donalda Tuska oraz jego zaplecze koalicyjne. W jego opinii nie można wykluczyć scenariusza, w którym obecna koalicja nie przetrwa do końca kadencji, co – jak zaznaczył – otworzyłoby przestrzeń do głębokich przetasowań politycznych i konieczności szybkiego przejęcia odpowiedzialności za państwo.
Poseł Wolnych Republikanów przekonywał jednocześnie, że po prawej stronie sceny politycznej nadejdzie moment konsolidacji. Jak podkreślał, kluczowe będzie wypracowanie porozumienia i wspólnego kierunku działania, który pozwoli nie tylko przejąć władzę, ale również skutecznie nią zarządzać w trudnych warunkach odziedziczonych po obecnym rządzie.
W ocenie Jakubiaka przyszły premier stanie przed wyjątkowo wymagającym zadaniem, porównanym do wejścia na „pole minowe” pozostawione przez ekipę Donalda Tuska. Taki lider – jak zaznaczył – musi posiadać doświadczenie, odporność polityczną oraz zdolność do budowania szerokiego zaplecza parlamentarnego bez eskalowania konfliktów.
Dlatego właśnie, zdaniem posła, jedynym realnym kandydatem do objęcia funkcji szefa rządu jest Mateusz Morawiecki. Jakubiak argumentował, że były premier dysponuje kompetencjami niezbędnymi do „naprawy Rzeczypospolitej”, potrafi prowadzić rozmowy nawet w najtrudniejszych okolicznościach i ma zdolność godzenia różnych środowisk politycznych, zamiast ich dalszego dzielenia.
W osobistym wspomnieniu polityk Wolnych Republikanów podkreślił skalę zaangażowania Morawieckiego, przywołując rozmowę telefoniczną prowadzoną w środku nocy. Według Jakubiaka ma to świadczyć o pełnym poświęceniu dla spraw państwowych i gotowości do działania niezależnie od pory czy politycznych kosztów.
