Całą serię wpisów polityka można zobaczyć w tym tekście. Dość wspomnieć, że był one wulgarne i niestosowne, a komentatorzy doradzali byłemu posłowi aby położył się już spać. W końcu zareagowały władze PSL, które we wpisie na x.com przekazały:

Stanowczo odcinamy się od niestosownych wpisów J. Protasiewicza. Nie ma naszej zgody na działania niezgodne ze standardami etycznymi, jakie stawiamy naszym przedstawicielom w życiu publicznym. W tej sprawie zostaną podjęte odpowiednie kroki”.

W odpowiedzi Protasiewicz skomentował:

Szanuję zdanie kolegów, ale ja w PSL nie jestem! Robie, to co robię na własny rachunek”.

Pozostaje pytanie, jak długo jeszcze potrwają „popisy” polityka w sieci...