Uznany ekonomista Christian Odenhal załączył na Twitterze wykres, na którym obok takich krajów jak Włochy, Francja, Wielka Brytania, Niemcy czy Japonia umieścił także Polskę.

Christian Odendahl to były główny ekonomista londyńskiego think-tanku Centre for European Reform. Do jego głównych obszarów działania należało badanie obszarów integracji europejskiej.

- Jest ekspertem ds. europejskiej polityki monetarnej i fiskalnej, integracji europejskiej i wzrostem gospodarczym, a także rynków finansowych i polityką niemiecką. Regularnie komentuje kwestie gospodarcze w mediach drukowanych i telewizyjnych, w tym w Financial Times, New York Times, Wall Street Journal, The Economist, Deutschlandfunk i BBC. Składał również ustne zeznania w Izbie Lordów na temat przyszłości strefy euro – pisze na jego temat portal tysol.pl.

Ja możemy zauważyć na załączonym wykresie, pomimo że Polska znajduje się „zdecydowanie poniżej w/w krajów, a jej PKB wynosi mniej niż 50% średniej unijnej”, to w założonym przez autora okresie „linia idzie bardzo wyraźnie do góry, z kolei pozostałych krajów - w dół” – czytamy na portalu tysol.pl.

Gwałtowny spadek odnotowała na przykład Japonia i jeśli taki trend nadal się utrzyma, to w niedalekiej przyszłości Polska ma szansę dogonić kraj kwitnącej wiśni.

- Najlepiej na wykresie prezentują się Niemcy. Rok dwutysięczny zaczynali będąc na samym szczycie wykresu i są na nim dalej, prezentując wynik bardzo zbliżony do tego sprzed dwudziestu lat. Włochy, Francja, Wielka Brytania i Japonia zanotowały bardzo duże spadki - w szczególności Japonia i Włochy – czytamy dalej.

Wykres komentują dziennikarze, eksperci oraz inni użytkownicy Twittera.

- W ciągu ostatnich dwóch dekad Polska doświadczyła niezwykłego nadrabiania zaległości! pisze Steve Hou z agencji Bloomberg.

- Polsce udało się utrzymać stabilny wzrost gospodarczy komentuje socjolog Ionel N. Sava.

- Doskonały wykres, przeciwstawiający się zarówno ponurakom, jak i zwolennikom – pisze z kolei Bill Emmott z "The Economist".