W rozmowie z Beatą Tadlą dla serwisu "Onet" wyjawiła, co jej zdaniem mogło być przyczyną sytuacji na Odrze.

Jesteśmy pozbawieni informacji na przykład o tym, kiedy, gdzie były pobierane próbki do analizy – powiedziała Mucha.

Pani zdaniem rząd to wszystko wie tylko nie mówi, czy nie wie, bo się nie dowiedział? - zapytała Beata Tadla.

Rząd to wie, no to są akurat rzeczy, które rząd musi wiedzieć, tutaj nie ma takiej możliwości. Szczerze mówiąc ja przez ostatnie dni dochodzę coraz bardziej do przekonania, że rząd doskonale wie, co było przyczyną tej katastrofy i moja teoria jest taka, że robi dzisiaj wszystko żeby się Polacy nie dowiedzieli – stwierdziła posłanka.

Ale co chciałby ukryć w takim razie? - dopytywała dziennikarka.

Moim zdaniem, to jest moje przekonanie jeszcze raz mówię z ostrożnością procesową, to jest moje przekonanie, że chce ukryć jakieś działania dużych przedsiębiorstw, dużych firm, które w jakiś sposób są związane z rządem – uchyliła rąbka mrocznej tajemnicy Joanna Mucha.