Podczas konferencji prasowej po rozmowie Telus-Solski, polski minister rolnictwa oświadczył, że zaapelował do swego ukraińskiego odpowiednika o „wycofanie skargi do Światowej Organizacji Handlu, jako bezpodstawnej”.
„Chcemy szukać rozwiązań na przyszłość, zbudować mechanizmy, które pozwolą, by ukraińskie zboże płynęło tam, gdzie trafiało przed wojną” – powiedział Robert Telus.
Polski szef resortu rolnictwa i rozwoju wsi oznajmił, że „nasze stanowisko jest jednoznaczne - na polski rynek nie może wpływać zboże z Ukrainy”.
„Ukraina przyjęła nasza argumentację” – stwierdził minister Telus.
„Poruszyliśmy również kwestię tranzytu. Jesteśmy już na ostatniej prostej, aby przenieść kontrolę do portów na Litwie. Strona ukraińska zaproponowała przeniesienie kontroli także do portów niemieckich” – mówił Robert Telus.
Jak podkreślił polski minister rolnictwa, „podczas rozmów z ministrem Solskim padła propozycja licencjonowania - jeśli Polska nie wyrazi zgody na transport 4 zbóż objętych embargiem, to Ukraina nie wyda licencji na ich transport”.
„Decyzję o tym, jakie produkty mogą do nas wjeżdżać, podejmie Polska” – skonkludował minister Telus.