Początkowo wynosił on 65 dolarów, jednak obniżono go potem do 62 dolarów. Polska nie zgadza się na taką cenę. W opinii dyplomatów limit powinien być poniżej ceny rynkowej i nie przekraczać 50 dolarów. Polska, Estonia i Litwa domagają się też jasnego mechanizmu jeśli chodzi o dostosowanie pułapu do wahań na rynku.

Na tym nie koniec – Warszawa jest zdania, że razem z ustaleniem limitu cenowego na ropę z Rosji powinien zostać przyjęty dziewiąty pakiet sankcji wobec tego kraju. Jeśli chodzi o same limity cenowe, Unia ma je nałożyć w związku z ustaleniami grupy G7 aby pozbawić Rosję wpływów ze światowego handlu ropą.