Metropolita łódzki, który w sobotę przyjął od papieża Franciszka insygnia kardynalskie, od listopada 2020 roku jest członkiem Dykasterii do spraw Biskupów. Dziś Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej ogłosiło nowe nominacje dla kardynałów. Kard. Grzegorz Ryś został powołany na członka Dykasterii ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.

- „Dykasteria do spraw Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów promuje świętą liturgię zgodnie z odnową podjętą przez Sobór Watykański II. Zakres jej właściwości dotyczy tego wszystkiego, co z mocy prawa należy do Stolicy Apostolskiej w zakresie regulacji i promowania świętej liturgii oraz czuwanie, aby wszędzie wiernie przestrzegane były prawa Kościoła i przepisy liturgiczne”

- czytamy w konstytucji apostolskiej Praedicate Evangelium.

„Wyjątkowa” Msza łódzkiego metropolity

W kontekście dzisiejszej nominacji trudno nie przypomnieć skandalu, który kard. Ryś wywołał w czasie spotkania modlitewnego Arena Młodych „Reset” 13 września 2021 roku na stadionie żużlowym „Orła Łódź”. W pewnym momencie hierarcha ogłosił, że pragnie przemienić leżący na stole chleb w Ciało Chrystusa. Uznał, że spotkanie w rzeczywistości jest Mszą świętą, a obrzędy wstępne i liturgia słowa już się dokonały.

- „Kiedy układaliśmy tę Arenę, słuchając Pana Boga, co On by od nas chciał, to było dla nas jasne, że nie może się skończyć na rozmowie ani nawet na spowiedzi. Dlatego postawiliśmy na środku duży stół. On zaraz będzie odsłonięty. Na tym stole póki co jest chleb, jeszcze nieprzemieniony w Ciało Jezusa, ale jak ja tam przejdę i wszyscy księża razem ze mną staną wokół stołu, to zaczniemy już tylko tę część Eucharystii, która się zaczyna od prefacji”

- powiedział.

- „A następnie dojdziemy do Komunii Świętej. Wszystkich, którzy chcą Komunię przyjąć, już zapraszam, żeby otoczyli ten stół (…) Idziemy do tego, żeby spożyć pokarm, który Jezus nam daje. Wiem, że jesteście trochę zaskoczeni, nikt nie wiedział, że jest na Mszy, ale wszystkie elementy Mszy Świętej były”

- dodał.

Po wywołanej tym incydentem burzy głos zabrał przewodniczący Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Konferencji Episkopatu Polski bp Piotr Greger, który przypomniał, że „kapłan jest sługą świętej liturgii i nie wolno mu na własną rękę w celebracji Mszy św. niczego dodawać, opuszczać ani zmieniać”. Sam kard. Ryś ostatecznie „szczerze przeprosił wszystkich, którzy poczuli się zgorszeni lub choćby zaniepokojeni formą Eucharystii sprawowanej na stadionie”.

- „Uznaję, iż podczas tej celebracji nie dochowałem wszystkich norm i kanonów z nią związanych. Powodem mojego postępowania nie było wszakże ani lekceważenie, czy kwestionowanie przepisów liturgicznych, lecz rozeznanie (poprzedzone także długą modlitwą i konsultacjami) zarówno co do charakteru samego wydarzenia, jak i co do duchowych potrzeb, wrażliwości i pobożności biorących w nim udział młodych ludzi”

- zapewniał.