„Lekarze i inni pracownicy służby zdrowia starają się ze wszystkich sił wydłużyć życie każdego, ale w jakim celu? – spytał Van Gorp. – Żyć dłużej nie jest celem samym w sobie, prawda? Przede wszystkim musi to wiązać się z pytaniem: Jak długo mogę wieść życie wysokiej jakości? Co z tą kategorią ludzi starszych, którzy otrzymują maksymalną opiekę, ale wciąż nie mają takiej jakości życia, jakiej chcą? Zbyt rzadko zadaje się to pytanie”.

Prezes CM postuluje wprowadzenie „miększej formy” oprócz istniejących już w Belgii przepisów o eutanazji. Ta „miększa forma” miałaby być skierowana do tych osób starszych, „które czują, że ich życie jest spełnione”, które „są zmęczone życiem”. Zdaniem Van Gorpa, choć jest to „wrażliwy” temat, to należy prowadzić taką debatę. A ponieważ słowo „samobójstwo” budzi złe skojarzenia, to postuluje nazwanie tego „oddaniem życia”.

Podkreślając finansową stronę opieki nad ludźmi starszymi, Van Gorp jednocześnie stwierdził, że „ta góra mięsa kończy najpierw w opiece zdrowotnej”. Tam zaś „lekarze i szpitale”, świadcząc usługi medyczne, „robią na tym dobre pieniądze. Ale gdy tylko to mięso zaczyna cuchnąć, przekazują je opiece nad osobami starszymi. Ale starzenie się to nie jedyna odpowiedzialność osób, które pracują w opiece zdrowotnej”.

Zdaniem prezesa CM, aby zapobiec „zdecydowanej katastrofie w opiece” nad osobami starszymi, konieczne jest „radykalnie odmienne podejście (...), które na pierwszym miejscu stawia jakość życia, zamiast ilości”. Według Van Gorpa „liczni dostawcy opieki zdrowotnej” również wskazują na to, że obecny system zmierza ku katastrofie, gdyż „po prostu nie ma dość zawodowych rąk, by zapewnić całą opiekę”. Uważa on również, że „jako społeczeństwo stworzyliśmy niewiele miejsca na to, by zaopiekować się tymi, którzy są dla nas najdrożsi”.

Sammy Mahdi, szef Chrześcijańskich Demokratów, komentując te wypowiedzi stwierdził, że „jeśli ktoś zmęczony jest życiem i czuje, że stoi na drodze i nie ma już odwiedzających, to oznacza, że zawodzimy jako społeczeństwo”.

Belgia zalegalizowała eutanazję w maju 2002 r., a w 2014 zniosła ograniczenia wiekowe dla tej procedury. W latach 2016-2017 w wyniku śmiertelnego zastrzyku zmarły trzy osoby nieletnie w tym kraju (dane z raportu rządowego z 2018 r.). Liczba osób uśmiercanych w ten sposób legalnie w Belgii stopniowo rośnie. W roku 2011 r. dokonano ponad 1000 eutanazji, w 2015 r. zarejestrowano już ponad 2000 tysiące przypadków, a w 2022 r. w wyniku „wspomaganego samobójstwa” zmarło 2966 osób.