Po dzisiejszym przemówieniu przed Zgromadzeniem Narodowym, Łukaszenka został zapytany przez jednego z polityków, czy byłby gotów rozważyć uwolnienie Andrzeja Poczobuta w zamian za wznowienie przez Polskę ruchu na przejściu granicznym w Bobrownikach. Przypomnijmy, że polskie MSWiA zdecydowało o wstrzymaniu ruchu na przejściu po skazaniu Poczobuta, a minister Mariusz Kamiński zapowiedział, iż „dopóki Andrzej Poczobut jest w więzieniu, dopóty zamknięte będzie przejście”.

- „Nie wymieniam kawałka granicy za osobę”

- odpowiedział Łukaszenka.

Dodał jednak, że mógłby rozważyć wymienienie Andrzeja Poczobuta za Pawła Łatuszkę. Zaznaczył przy tym, że nie zgodzi się na wymianę „jeden na jednego”, ale chce przekazania białoruskiemu reżimowi całej grupy NAU.

Paweł Łatuszka to białoruski dysydent, były minister kultury i były ambasador Białorusi w Polsce. Opozycjonista odpowiedział już na oświadczenie Łukaszenki.

- „Mamy swoją propozycję dla dyktatora Łukaszenki. Ja oraz męska część zespołu NAU jest gotowa do wymiany na wszystkich więźniów politycznych, którzy znajdują się w zakładach karnych na Białorusi. Jesteśmy gotowi, aby pośrednikiem w tej wymianie było polskie MSZ oraz wysoki komisarz ds. praw człowieka ONZ”

- powiedział na opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu.