Znana z wulgarnych i agresywnych prowokacji „Babcia Kasia” oskarżyła Roberta Bąkiewicza o cielesne naruszenie. W listopadzie 2023 roku zapadł prawomocny wyrok sądu, zgodnie z którym Bąkiewicz został ukarany pracami społecznymi w wymiarze 30 godzin miesięcznie przez rok oraz nawiązką w wysokości 10 tys. zł. Ówczesny prokurator generalny Marcin Warchoł wszczął wówczas postępowanie ułaskawieniowe, wstrzymując wykonanie kary. Teraz jednak minister Adam Bodnar uchylił tę decyzję. Polityk podkreślił, że od półtora roku nie został wykonany prawomocny wyrok, a „jednocześnie wszyscy widzimy, jak już po wydaniu wyroku zachowuje się osoba skazana”.
- „Uznałem, że brak jest podstaw do dalszego korzystania przez Roberta Bąkiewicza z tego przywileju”
- poinformował.
Robert Bąkiewicz stoi na czele Ruchu Obrony Granic, który w ostatnich dniach stał się obiektem szczególnych ataków rządzącej koalicji, określającej działaczy mianem „bojówek”.