PGNiG dba o swoje interesy. Spółka zaskarżyła decyzję Komisji Europejskiej odmawiającej jej dostępu do gazociągu OPAL do Trybunału Sprawiedliwości UE w Hadze.

PGNiG Supply & Trading GmbH1 działa w Niemczech. Burzę wywołała we władzach tej spółki decyzja Komisji Europejskiej, która „odmówiła polskiej firmie dostępu do południowego odcinka gazociągu OPAL i nie chce ujawnić uzasadnienia” – jak powiedział prezes PGNiG Piotr Woźniak. OPAL jest gazociągiem jaki biegnie wzdłuż polsko-niemieckiej granicy od Bałtyku i stanowi wschodnią odnogę przedłużenia lądowego gazociągu Nord Stream.

Decyzja Komisji Europejskiej kłóci się z unijnymi przepisami. Według tych przepisów, dostęp do infrastruktury gazowej może uzyskać strona trzecia, tymczasem KE odmówiła PGNiG dostępu do południowego odcinka gazociągu OPAL. Co więcej, Komisja odmówiła ujawnienia powodów, dla których podjęła taką decyzję. Jak zauważył prezes Piotr Woźniak, „Decyzje i tryb postępowania Komisji Europejskiej i Bundesnetzagentur są bezprecedensowe. Cofają rozwój konkurencyjnego rynku gazu i rozszerzają przywileje Gazpromu, co w konsekwencji może doprowadzić do uzyskania przez rosyjską firmę monopolu w dostawach gazu do Europy Środkowej i Wschodniej”.

Decyzja KE tym bardziej wydaje się zastanawiająca, zważywszy na to, iż Bruksela na wniosek Bundesnetzagentur wydała zezwolenie na zwiększenie wykorzystania gazociągu OPAL przez Gazprom z 50 proc. do 80 proc. i to aż do 2033 roku.

krp/niezalezna.pl, Gazeta Polska Codziennie, Fronda.pl