„Trudno zgodzić się, żeby Teatr Narodowy czy inne teatry służyły niszczeniu dobrych obyczajów w narodzie. Jesteśmy poruszeni pokazywaniem w naszym kraju bluźnierczego i prowokacyjnego spektaklu” – mówił kardynał. Zaznaczył, że wolność twórców nie może prowadzić do obrażania uczuć religijnych chrześcijan.

„Wspomniany spektakl boleśnie uderza w to, co w chrześcijaństwie jest najświętsze. Czy taki kształt ma przybierać nasza kultura i sztuka? Czy papieski Kraków też chce mieć udział w promowaniu pseudokultury?” – pytał krakowski metropolita.

bjad/dziennik.pl