W najnowszym "Komentarzu Tygodnia" Witold Gadowski odniósł się m.in. do prezydenckich propozycji zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym.
"Prezydent Andrzej Duda pozostawia antymonteskiuszowski zapis mówiący, że sędziów będą wybierać sędziowie. Czyli kasta będzie wybierać sama siebie."- zwraca uwagę dziennikarz śledczy. Publicysta zastanawia się, czy przedstawione dziś projekty spowodują konflikt prezydenta z obozem rządzącym. Jak podkreślił Gadowski, chciałby, aby tak się nie stało, jednak ostatnie wydarzenia na linii Kancelaria Prezydenta-MON wskazuje, że otoczeniu prezydenta zależy na konfrontacji z PiS.
"Jeżeli chodzi o ustawę o Sądzie Najwyższym, to mamy tu kij i marchewkę. Marchewką jest wprowadzenie specjalnej procedury odwoławczej. Każdy będzie mógł się zażalić na decyzję sądu, ale tak naprawdę będzie to rozpatrywane przez „naszych”, czyli przedstawicieli zawodów prawniczych."- zwrócił uwagę dziennikarz. Jak dodał, najważniejszy jest zapis mówiący o tym, że cały skład Sądu Najwyższego, z prof. Małgorzatą Gersdorf na czele, pozostaje bez zmian. W ocenie Witolda Gadowskiego, prezydent "wyrzucił do kosza" projekty usunięcia sędziowskiej kasty z zajmowanych stanowisk. To jednak jeszcze nic w porównaniu do propozycji głowy państwa dotyczącej ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Jak podkreślił Gadowski, to "jeszcze lepsze kwiatki".
"Z całym szacunkiem dla urzędu prezydenckiego, można powiedzieć, że proponowane projekty ustaw nie reformują w sposób spodziewany wymiaru sprawiedliwości."- ocenił publicysta. Jego zdaniem, wychodzi na to, że "kasta będzie wybierać sama siebie", mimo iż pojawia się pewien wentyl w postaci wyborów sędziów sądów powszechnych. Gadowski zwraca jednak uwagę, że jest tu tyle obostrzeń, iż w praktyce będzie to niemożliwe do przeprowadzenia.
"W taki oto sposób prezydent sprytnie konserwuje swoją własną kastę"- stwierdził dziennikarz śledczy.
Czy dojdzie do konfliktu między otoczeniem prezydenta a Prawem i Sprawiedliwością?
"Chciałbym, żeby nie, ale biorąc pod uwagę konflikt, jaki istnieje pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej a Kancelarią Prezydenta, wydaje się, że to ten drugi organ prze do konfrontacji z partią rządząca."- ocenił publicysta.
Jak zakończy się cała sprawa? Gadowski nie widzi raczej optymistycznego zakończenia:
"Tak, jak zawsze. Plany budowy IV Rzeczpospolitej legną w gruzach"- podkreślił dziennikarz w najnowszym "Komentarzu Tygodnia".
yenn/Youtube, Fronda.pl