Prokurator generalny Jorma Kalske powiedział, że doszło do błędu, bo lista „żyła własnym życiem” i od kilku lat tak naprawdę nikt jej w pełni nie sprawdzał. Stąd trafiały na nią osoby, które nigdy nie powinny się tam znaleźć – spotkało to właśnie Władimira Putina, i to jeszcze w ubiegłym roku.

Nazwisko Putina znalazło się na fińskiej liście kryminalistów ze względu na jego kontakty z rosyjską grupą motocyklistów „Nocne Wilki”.  Grupa ta według brytyjskich mediów jest wykorzystywana jako narzędzie nacisku na ludność na terenach byłych republik radzieckich ,promując w nielegalne sposoby rosyjski imperializm.   

Fińskie władze przeprosiły już Putina za incydent i usunęły go z listy kryminalistów. 

pac/gazeta polska/ria novosti