Senator PiS Stanisław Karczewski gościł dziś w programie „Kropka nad i” na antenie TVN24, gdzie dyskutował z reprezentantką Lewicy Magdaleną Biejat. Były marszałek izby wyższej mówił m.in. o zasadności powierzenia premierowi Mateuszowi Morawieckiemu misji tworzenia nowego rządu.
- „Zawsze ci, którzy wygrywali wybory próbują utworzyć rząd. Pewno nie będzie większości, ale dobrze się stało, że ten rząd powstał. To taka chwila wyciszenia, bo bardzo agresywnej kampanii”
- powiedział.
Innego zdania była wicemarszałek Senatu z Lewicy.
- „Przez te dwa tygodnie premier zajmował się udawaniem, że zbierze większość. To było kompromitujące dla premiera i prezydenta, który brał w tym udział. (…) Było blisko, by dorzucił równość małżeńską dla osób LGBT+. Brałabym w duży nawias to, co mówił”
- atakowała Biejat.
Parlamentarzystka stwierdziła też, że należy się zająć sprawą pieniędzy przekazywanych przez państwo Kościołowi katolickiemu.
- „Te pieniądze z państwa do Kościoła płynęły szerokim strumieniem. Ta zasada musimy zmienić. Kościół naprawdę nie jest instytucją biedną czy szykanowaną w Polsce”
- przekonywała.
Wówczas senator Karczewski spróbował uświadomić swoją oponentkę o roli Kościoła katolickiego w naszym kraju.
- „Kościół zawsze odgrywał bardzo ważną rolę w Polsce. Nie tylko ewangelizacji, ale był ostoją dla polskości, demokracji. (…) Kościoły to są perełki naszej kultury. Odnawiamy te kościoły, zależy nam, by przetrwały dla następnych pokoleń”
- wyjaśniał.