Podczas wywiadu udzielonego na kanale YouTube Tomasza Drwala, Zielke przyznał, że odrzucił zlecenia napisania książki o fikcyjnym księdzu pedofilu.

„Teraz modny jest temat pedofilii w Kościele. Jeden z wydawców zlecił mi napisanie autobiografii księdza pedofila” – mówił pisarz i publicysta, który jakiś czas temu ujawnił głośną aferę w polskim środowisku muzycznym, której podjęciem nie były zainteresowane media głównego nurtu, na co dzień zażarcie zwalczające pedofilię w Kościele katolickim.

„Miałem się wcielić w księdza pedofila i napisać od siebie taką autobiografię, jak to jest być księdzem pedofilem” – opowiadał Mariusz Zielke..

„Chciano mi za to dużo pieniędzy zapłacić i miało się to bardzo dobrze sprzedać. I zapewne tak by się sprzedało. Odpowiednio nagłośniono by to medialnie, że ksiądz pedofil pisze autobiografię. Oczywiście nikt by nie wiedział, że to ja wszystko napisałem” – powiedział Zielke.

Pisarz oznajmił, że podmiot, który proponował mu napisanie fikcyjnej autobiografii „to był bardzo duży wydawca, który wyłożyłby na to ogromnie duże pieniądze, w promocję itd”.

„O to tu chodzi. To jest biznes. Oni na tym zarabiają” – powiedział o procederze kłamliwego oczerniania Kościoła Mariusz Zielke.