Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro poinformował na konferencji prasowej, że sprawa inwigilacji dziennikarzy i nacisków na media stanie się przedmiotem dwóch śledztw w Prokuraturze Regionalnej w Krakowie. – Jestem przekonany, że prokuratura wyjaśni wszechstronnie tę – można powiedzieć aferę – w obszarze mediów i styku działań poprzedniej władzy przy wykorzystaniu w niektórych wypadkach służb specjalnych – powiedział. 

Minister sprawiedliwości powiedział także, że że jednym z wątków, który zbadają śledczy "jest szeroko prowadzona inwigilacja dziennikarzy przez służby specjalne pod poprzednim kierownictwem". Ziobro poinformował, że prokuratura zajmie się również kwestią relacji byłego rzecznika rządu Pawła Grasia z wydawcą "Rzeczpospolitej" Grzegorzem Hajdarowiczem, a także doniesieniami o próbach interwencji, jakie przedstawiciele rządu Donalda Tuska mieli podejmować w niemieckim koncernie Axel Springer, do którego należy dziennik "Fakt".

– Kto podjął decyzję o najściu służb specjalnych i prokuratorów na redakcję "Wprost", mimo że nie było powodów do podjęcia tak drastycznych kroków, a właściwość działania ABW nie mieściła się w zakresie kwalifikacji prawnej czynu, w stosunku do którego było prowadzone wówczas postępowanie karne? Kto za poprzednich rządów kazał inwigilować na tak szeroka skalę, nie mając ku temu żadnych przesłanek i powodów? – powiedział na konferencji minister.

Co ciekawe, minister sprawiedliwości ocenił, że ewentualne ustalenia w tych sprawach mogą przyczynić się do dyskusji na temat zmiany prawa prasowego, "aby wzmocnić niezależność poszczególnych dziennikarzy" i by każdy miał gwarancje swobody przedstawiania faktów

za: telewizjarepublika.pl