W trakcie odbywającej się wczoraj korespondencji prasowej lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jego partia jest "strażnikiem normalności" oraz sprzeciwia się radykalnym tendencjom.
- Nie pozwolimy na żadne radykalne skręty w prawo czy w lewo. Będziemy strażnikiem normalności. Będziemy bronić prawa do niej. Będziemy bronili prawa do wędkowania, do polowania, do rosołu z kury i schabowego - mówił Kosiniak-Kamysz.
Nawiązywał w ten sposób do niedawnej propozycji lewicowej europosłanki Sylwii Spurek, która postuluje całkowity zakaz hodowli zwierząt i polowań. Propozycja jest bardzo kontrowersyjna i nie spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem także w środowisku polskiej Lewicy.
Kosiniak-Kamysz odniósł się także do rosnącej inflacji i obwinił o ten stan rzeczy rząd.
- Miała być dobra zmiana, a jest droga zmiana. Proponujemy obniżenie akcyzy na paliwo, obniżenie VAT na energię elektryczną oraz dopłaty do zakupów nawozów dla rolników - mówił Kosiniak-Kamysz.
- 6 rok rządów PiS, 6 procent inflacji i benzyna po 6 złotych to prawdziwy obraz rządów PiS. Jeśli rządzący nie chcą zadbać o budżet Polaków, wychodzimy z konkretnymi propozycjami - dodał.
Niezależnie od oceny źródeł tego zjawisko, ogromny wzrost cen jest faktem.
jkg/twitter