Poseł klubu Kukiz'15 powiedział na antenie Telewizji Republika, że jego zdaniem prezydent Obama jednak spotka się z Andrzejem Dudą. Dodał też, że gdyby o relacjach Polski i USA miał decydować Mateusz Kijowski, oznaczałoby to wielki kryzys Stanów Zjednoczonych. 

Mój klub parlamentarny jako jedyny od samego początku apeluje o zgodę. Spór wokół Trybunału Konstytucyjnego rozpoczął się w czerwcu, ale do jego rozwiązania brakuje woli politycznej – stwierdził w programie "Prosto w Oczy" Jacek Wilk.

Poseł Kukiz'15 powiedział, że wątpi, iż prezydent Andrzej Duda podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych nie spotka się z Barackiem Obamą. – To są wszystko przepychanki. Zostawmy tego typu przecieki, poczekajmy na twarde fakty i konkrety – zaznaczył.

Wilk komentował również wyjazd lidera Komitetu Obrony Demokracji Mateusza Kijowskiego do Waszyngtonu. – Gdyby o relacjach polsko-amerykańskich miała decydować osoba pana Kijowskiego, to rzeczywiście uznałbym, że to w USA jest wielki kryzys. (...) W takim razie, jest tam chyba mniej wolności niż w Polsce – powiedział.

Zdaniem gościa TV Republika nasz kraj nie leży w głównym zainteresowaniu terrorystów. – To oczywiście nie oznacza, że nie powinniśmy patrzeć na to wszystko uważnie, zabezpieczać się na przyszłość i oczywiście ostrożnie podchodzić do nielegalnej imigracji socjalnej, którą Bruksela próbuje nam narzucić – oświadczył Wilk.

Pytany o założenia ustawy antyterrorystycznej poseł podkreślił, że projekt zawiera "bardzo daleko idące zapisy". – Oczywiście one mogą być skuteczne, ale nie chciałbym, by dotykały zwykłych obywateli. Trzeba będzie na to bardzo mocno patrzeć, aby nie były to środki nieproporcjonalnie silne w stosunku do potrzeb – mówił Wilk.

daug/telewizjarepublika.pl