Warszawskimi ulicami przeszedł protest pod hasłem „Ani jednej więcej”. Celem jaki miał przyświecać tej manifestacji miało być uczczenie pamięci tragicznie zmarłem 30-letniej kobiety z Pszczyny. Szybko jednak okazało się, że jest to kolejna polityczna ordynarna manifestacja popierająca aborcję oraz skierowana przeciwko rządowi, na czym tradycyjnie żerowała opozycja.

Protest rozpoczął się pod Trybunałem Konstytucyjnym w Warszawie, po czym demonstranci przeszli przed siedzibę Ministerstwa Zdrowia.

To zagrywka stricte polityczna – powiedział na antenie TVP Info Michał Karnowski.

W manifestacji udział wzięli politycy opozycji, w tym także sam Donald Tusk oraz aktywistki Strajku Kobiet i znane twarze z wielu innych antyrządowych i proaborcyjnych demonstracji. "Pokojowa" manifestacja przerodziła się jak zwykle w więc polityczny, a zebrani wykrzykiwali "jeb** PiS".

mp/tvp info/twitter