Wnuk legendy "Solidarności", która wraz z prezydentem Lechem Kaczyńskim i delegacją zginęła pod Smoleńskiem 10.04.2010, Piotr Walentynowicz, wykonał swoje "małe weto" zapowiadane od kilku dni. W proteście wobec weta prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie ustawy degradacyjnej, Walentynowicz stanął do niego plecami. 

"Nie pójdę z banerami. Jedyne co mi pozostaje, aby nie zakłócić powagi, dostojności tej uroczystości, to po prostu, gdziekolwiek nie będę stał, gdy pan prezydent zacznie przemawiać - odwrócę się plecami dla niego. To będzie symboliczny gest mojego sprzeciwu. Moje małe weto"-powiedział wnuk Anny Walentynowicz prawie tydzień temu. I dokładnie tak zrobił. 

Głowa państwa przemawiała podczas uroczystości odsłonięcia pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. Gdy tylko prezydent Duda zaczął przemawiać, Piotr Walentynowicz odwrócił się do niego plecami. 

Kilkanaście dni temu wnuk legendy "Solidarności" apelował do Andrzeja Dudy, aby nie przemawiał na uroczystościach upamiętniających ofiary katastrofy smoleńskiej. Chodzi o weto prezydenta wobec ustawy degradacyjnej.

yenn/Polsat News, Fronda.pl