Trzeba zakazać pożarów. Naturalne zjawiska przyrodnicze zbyt silnie obciążają klimat.

Każdego roku w obszarze Arktyki płoną lasy. To zwykłe zjawisko wynikające z aktualnej pogody. W tym roku pożarów jest więcej niż zazwyczaj, a to ze względu na podwyższoną temperaturę. Tak bywa - klimat waha się, raz jest cieplej, raz - chłodniej.

W tym roku w Arktyce pożary lasów spowodowały wyemitowanie do atmosfery ponad 50 megaton dwutlenku węgla. Jak podają badacze, odpowiada to całkowitej rocznej emisji CO2 w wydaniu takiego kraju, jak Szwecja.

Cóż, z tego wynikałoby, że pożarów trzeba zakazać, bo są dla klimatu istotnie szkodliwe. Problem w tym, że nikt nie wie, jak to zrobić. Ale nie ma się o co martwić. Według badaczy podobnie duże pożary w Arktyce zdarzały się około 10 000 lat temu. Dla nas to dużo. W historii ziemi - niewiele.

Jeżeli wówczas Akrtyka przetrwała i klimat też jakoś ocalał, to może dzisiaj będzie podobnie? Wprawdzie wówczas nie było lewackich aktywistów, ale... czy to tak wiele zmienia...

bsw/wyborcza.pl