Senat wybrał na marszałka Senatu prof. Tomasza Grodzkiego, polityka Koalicji Obywatelskiej. Wygrał 51 głosami, 48 głosów zdobył jego konkurent polityczny Stanisław Karczewski. Jedna osoba wstrzymała się od głosu.

- To zwycięstwo demokracji, ale wznoszę ten gest w chwili triumfu, ale nie mojego. Funkcję przyjmuję z wielką pokorą i poczuciem odpowiedzialności. Wznoszę ten gest, kiedy zwycięstwo było możliwe dzięki Solidarności - mówił Grodzki

-Przybywam ze świata medycyny, gdzie nie tylko przysięga Hipokratesa, ale całe nasze wychowanie zobowiązuje nas do tego, aby leczyć wszystkich. To nas uczy tolerancji. Każdy Polak, każda Polka ma równe prawa. To, że jest różnorodność w naszym Narodzie, to jest jego siła. Senat jest emanacją Narodu. Możemy się różnić, spierać, ale musimy pamiętać, że reprezentujemy Majestat Rzeczpospolitej i potęgę narodu, którego musimy strzec i chronić - dodawał

 

- Senat jest wyższą izbą parlamentu. Jeżeli ktoś myśli, że będziemy tylko rolą hamulcową dla Sejmu, to jest w błędzie. Senat musi tylko i wyłącznie wrócić do swojej roli. Czyli zamiast szybkiego prawa, ustanawiać dobre prawo - podkreślał

 - Polaryzacja w tym narodzie się kiedyś skończy. Przy stole wigilijnym będziemy mogli prowadzić normalny dialog. - mówił

- Obiecuję, że dla każdego kto będzie chciał przeprowadzić jakąś inicjatywę, marszalek będzie chciał jej patronować. Dziękuję, że uszanowaliście wolę narodu, bo naród w swojej mądrości zdecydował, że Sejm ma być w rękach rządzących, a Senat w rękach opozycji. Jestem przekonany, że ten Senat sprosta temu zadaniu i zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby tak się stało - podsumował

 

Fronda.pl