- Nowelizacja kodeksu karnego autorstwa Ministerstwa Sprawiedliwości spotkała się z ostrą reakcją skrajnie lewicowych partii. - pisze "Rzeczpospotlita"

21 czerwca przed polską ambasadą w Paryżu Georges Gastaud, lider Bieguna Odnowy Komunistycznej we Francji podczas pikiety wymierzonej w nowelizację kodeksu karnego ministra Zbigniewa Ziobry, powiedział, że " Unia Europejska milcząca akceptuje represje polityczne w Polsce. 

Głównym celem zmian było zaostrzenie polityki karnej. Zmodyfikowano także art. 256 k.k., który obecnie zakazuje propagowania totalitarnego ustroju państwa. Obok faszyzmu dopisano nazizm i komunizm.

– To cios w prawo do posiadania własnych poglądów. Nie mówiąc już o tym, że przestępstwem może się stać nawet posiadanie pamiątki z Polski Ludowej. Bo to przechowywanie przedmiotu, który może posłużyć do propagowania totalitaryzmu – twierdzi Krzysztof Szwej, lider Komunistycznej Partii Polski

Jak się okazuje, partie komunistyczne z całego świata protestują przeciwko tej nowelizacji. Protesty oprócz Francuzów zorganizowały w czerwcu Komunistyczna Partia Grecji, Komunistyczna Partia Belgii, Partii Pracy Austrii i Komunistyczna Partia Meksyku. Specjalne deklaracje przyjęły włoska Partia Komunistyczna i Nowa Partia Komunistyczna Holandii, z kolei Socjalistyczna Partia Pracy Chorwacji i Nowa Komunistyczna Partia Jugosławii wystosowały pisma do polskich ambasadorów.

bz/rp.pl