Szydło mówiła, że „Platforma przez osiem lat nie rozwiązywała problemów. I teraz nagle w ciągu ostatnich tygodni chce pokazać, że cokolwiek robi. I pisze na kolanach złe prawo”.

Czy Donald Tusk pozostanie szefem Rady Europejskiej na druga kadencję? Szydło mówi, że wszystko zależy od niego samego: Oczekiwałabym od Donalda Tuska, żeby bardziej angażował się w to, co dzieje się w UE. I żeby Polska miała bardziej odczuwalne korzyści z tego, że on tam jest. Tak działają ludzie w UE, broniąc interesów swoich państw. My ciągle się poddajemy. Chciałabym, żeby Donald Tusk nie wywieszał białej flagi, tylko powalczył”.

Na pytanie czy Jarosław Kaczyński będzie sugerował/doradzał beacie Szydło osadzanie rządu po wygranych wyborach, odpowiedziała: „Zawsze jestem otwarta na dobre rady ludzi doświadczonych i na pewno będę korzystać z tego, co będzie mówił premier Kaczyński. Ma doświadczenie w rządzeniu państwem, nie tylko wizję i strategię, ale także ogromne doświadczenie polityczne. Takich ludzi warto słuchać.”

Na koniec, w bardzo ciekawy i humorystyczny sposób, Beata Szydło odniosła się do zarzutu Joanny Muchy, że jest ona „etnolożką, która w przeszłości zajmowała się budowaniem szopek bożonarodzeniowych: „Jestem etnologiem, a nie etnolożką. Nie lubię tej feministycznej maniery. (…) Nie budowałam szopek krakowskich, ale miałam zaszczyt organizowania konkursów tych szopek. Piękna przedwojenna tradycja. Dodam jeszcze – bo pani Mucha nie doczytała – że organizowałem także Pochody Lajkonika”.

mm/Super Express