Dziś w Brukseli spotkanie ministrów spraw zagranicznych NATO i przygotowanie do jubileuszowego szczytu przywódców w Londynie, w 70.rocznicę utworzenia Sojuszu.

Niektórzy spodziewają się dyskusji o kondycji NATO po niedawnych komentarzach prezydenta Francji. Emmanuela Macrona, który w wywiadzie dla brytyjskiego tygodnika "The Economist" mówił o "martwicy mózgu NATO".

Wyraził również wątpliwość w skuteczność artykułu 5 dotyczącego kolektywnej obrony, ocenił, że Europa nie może liczyć na Stany Zjednoczone w kwestiach bezpieczeństwa.

Sekretarz generalny NATO, podczas spotkania z dziennikarzami przed naradą ministerialną podkreślał, że Sojusz jest podstawą transatlantyckiego bezpieczeństwa.

- NATO jest silne, NATO dostarcza gwarancji, NATO robi więcej teraz niż w ostatnich dekadach mimo różnic między sojusznikami - powiedział Jens Stoltenberg.

I mimo napięć nie tylko po wywiadzie francuskiego prezydenta, ale także po operacji tureckiej w Syrii, sojusznicy podejmują kolejne decyzje. W środę uznają przestrzeń kosmiczną za piątą domenę działań wojskowych, po powietrzu, lądzie, morzu i cyberprzestrzeni.

- Nie będziemy wysyłać broni w kosmos. Chcemy mieć pewność, że mamy możliwości obrony w tej dziedzinie w czasach pokoju, kryzysu i na wypadek konfliktu - powiedział szef Sojuszu.

To odpowiedź na doskonalenie potencjałów kosmicznych Chin i Rosji by precyzyjniej wykrywać satelity innych krajów, ale też mieć możliwości zakłócania pracy systemów nawigacji i komunikacji satelitarnej.

yenn/IAR, Polskie Radio