„Liczymy przede wszystkim na zainteresowanie ze strony ONZ, nie na jakieś konkretne kroki. Mamy nadzieję na odzew ze strony organizacji międzynarodowych, skoro strona polska odpowiedziała nam w taki, a nie inny sposób” – powiedział Jerzy Ciurlok, rzecznik SONŚ, dla tvn24.pl.

Chodzi tu o wyrok Sądu Najwyższego z 5 grudnia ubiegłego roku, który cofnął rejestrację stowarzyszenia ze względu na obecność „narodowości śląskiej” w nazwie. „Nie można zaakceptować sugestii, iż tworzy się naród śląski, bądź już istnieje” – tłumaczył Sąd Najwyższy.

SONŚ napisało do dwóch komitetów ONZ: Prawa Człowieka oraz ds. Likwidacji Wszelakich Form Dyskryminacji Rasowej. Stowarzyszenie przesłało pełną dokumentację w sprawie nieudanej rejestracji swojej grupy.

Jak wskazuje tvn24.pl, SONŚ walczy też o uznanie swojej rzekomej narodowości w samym kraju. W styczniu ogłoszono, że do Sejmu trafi projekt nowelizacji ustawy, która ma stworzyć nową mniejszość etniczną. Obok istniejących dotąd czterech – kraimskiej, łemkowskiej, romskiej i tatarskiej – pojawiłaby się piąta mniejszość – śląska. W kwietniu ma ruszyć akcja zbierania podpisów w tej sprawie. Aby projekt nowelizacji mógł znaleźć się w Sejmie, akcję musi poprzeć 100 tysięcy obywateli.

Całą inicjatywą kieruje Rada Górnośląska, która zrzesza 11 śląskich organizacji i stowarzyszeń, np. SONŚ i Ruch Autonomii Śląska. Akcja jest wspierana przez senatora Kazimierza Kutza oraz dwóch posłów: Marka Plury z PO i Piotra Chmielowskiego z SLD.

Pac/tvn24.pl