Wszystko ma swoje korzenie. Nie byłoby ludobójstwa Rewolucji Francuskiej i rewolucyjnych prześladowań katolików i Kościoła katolickiego bez demoralizacji przedrewolucyjnej francuskiej monarchii. Powodem rewolucji była monarchia absolutystyczna, która odebrała wolności poddanym i niszczyła kraj wysokimi podatkami. Rewolucyjne lekarstwo okazało się jednak gorsze od choroby. Do katastrofy, jaką była Rewolucja Francuska, niewątpliwie przyczynił się rozkwit satanizmu wśród francuskiej przedrewolucyjnej arystokracji (opisany przez księdza profesora Andrzeja Zwolińskiego w książce „Współczesne czarownice” wydanej przez wydawnictwo Monumen, wydawcę miesięcznika „Egzorcysta”).

 

W XVII wieku, w przedrewolucyjnej Francji, niezwykle modne wśród arystokratek stało się odwoływanie się do demonów. Niewierząca, ale zabobonna arystokracja chętnie wchodziła w pakty diabelskie dla osiągania egoistycznych korzyści własnych.

 

W 1678 komisarz policji Gabriel Nicolas de la Reynie odkrył wpływową grupę satanistów, biorących udział w czarnych mszach ku czci Asmodeusza i Asztaroth. Grupa była tak wpływowa, że z 360 aresztowanych tylko 10 trafiło przed oblicze sądu – sprawa została zatuszowana, bo wielu z zatrzymanych było związanych z królem Ludwikiem XIV, w tym i metresa (oficjalna kochanka) króla pani Franciszka-Atena de Rochechouart, markiza de Montespan.

 

W XVII, we Francji za panowania Ludwika XIV, należące do elity francuskie arystokratki zatrudniły 60 kapłanów odstępców (rozpustników, i tych parających się okultyzmem), by ci odprawiali czarne msze. Podczas czarnych mszy składano ofiary z małych ochrzczonych chłopców, odprawiano sex rytuały, bezczeszczono eucharystie, rzucano zaklęcia. Uczestnicy czarnych mszy spożywali krew ofiar zmieszaną z moczem prostytutek i winem. Czarną mszę odprawiano na leżącej na ołtarzu nagiej kobiecie. Rytuałowi towarzyszyły czarne świece zrobione z tłuszczu zamordowanych ochrzczonych dzieci, odwrócony krzyż. Kielich wykorzystywany w rytuałach nie mógł być złoty. Podczas czarnej mszy uczestnicy podpisywali cyrografy, by sprowadzić na swoich konkurentów nieszczęście. Praktyki te kontynuowały kolejne satanistyczne sekty. Jedną z najbardziej znanych czarownic tamtych lat była Catherine Deshayes Voisin, madame Deshayes, lepiej znana jako La Voisin.

 

W XVIII wieku nastąpił również dynamiczny rozkwit sekt satanistycznych w krajach protestanckich: Niemczech, Holandii, Anglii i Szkocji. W Anglii jednym z pierwszych stowarzyszeń satanistycznych był „Klubu Ognia Piekielnego” sir Francisa Dashwooda (sprawujący kult Wenus i Bachusa). W XVIII wieku nastąpił też dynamiczny rozwój, powołanego rzekomo (według wewnętrznej miologii) do życia w średniowieczu przez Christiana Rosenkreutza, okultystycznego stowarzyszenia Zakon Różokrzyża, intelektualnego stowarzyszenia okultystów, „bez ustalonego statutu i stałych spotkań”.

 

Magia w XVIII wieku była popularyzowana pod szyldem mesemeryzmu, głoszącego, że żywe istoty mogą przechwytywać siły gwiezdne i odbijać je”. Wyrazem mesemeryzmu miało być rzekome jasnowidzenie, radiestezja, wróżbiarstwo. Mesemeryści głosili, że myśl to energia emitowana przez umysł i można tą energią oddziaływać na świat zewnętrzny.

 

Jedną z najbarwniejszych postaci XVIII wieku był Alessandro di Cagliostro, Hrabia di Cagliostro, właściwie Giuseppe Balsamo, który podróżując po Europie, zakładał loże masońskie, twórca „rytuału egipskiego”, który był inspiracją dla wybitnego niemieckiego poety Johanna Wolfganga von Goethe.

 

Z dziedzictwa XVIII wiecznego okultyzmu czerpali również okultyści w XIX i XX wieku. Jedną z najważniejszych postaci współczesnego okultyzmu był żyjący w XIX i XX wieku Aleister Crowley, właściwie Edward Alexander Crowley – inspirator okultystycznego New Age. Aleister Crowley wywodził się z sekty Braci Plymuckich głoszącej „powszechne kapłaństwo”, odrzucającej „jakąkolwiek organizacje formalna kościoła”. Crowley interesował się okultyzmem, został członkiem ezoterycznego Zakonu Złotej Jutrzenki (po czym ujawnił tajemnice tej organizacji w swoim czasopiśmie „Równonoc”). Okultystycznych inspiracji poszukiwał w Indiach, na Cejlonie i w Birmie, buddyzmie, psychodelikach i magii seksualnej. Przez rytuały egipskiego pogaństwa dotarł do satanizmu. Twierdził, że jego działania inspiruje demon Aiwassa – pod wpływem demona miał napisać swoje manifesty w których, że nic człowieka nie ogranicza, czym akceptował niewolnictwo, tortury, morderstwa i odrzucenie miłosierdzia.

 

W opinii Crowleya magia daje moc oddziaływania na rzeczywistość, rytuały w magi są bardzo ważne, ludzie i zwierzęta w chwili, gdy są mordowani wyzwalają olbrzymią ebergie, którą może zyskać mag składający ofiarę. Najlepsze efekty dają ofiary z ludzi, w tym z małych chłopców.

 

Crowley założył istotną dla rozpowszechniania ezoteryzmu organizacje „Srebrną Gwiazdę” Argenteum Astrum AA i czasopismo „The Equinox”, utrzymywał kontakty z Theodorem Reussem założyciele Ordo Templi Orientis (O.T.O.) (Zakonu Świątyni Wschodu) dążącym do oświecenia za pomocą magii seksualnej – Crowley był członkiem tej organizacji. W latach dwudziestych został ofiarą faszyzmu, kiedy to włoscy faszyści z polecenia Mussoliniego wypędzili Crowleya z Sycylii gdzie ze swoimi zwolennikami założył opactwo Thelemy – niewielki dom w miejscowości Cefalù.

 

„Crowley zainspirował […] szereg towarzystw magii seksualnej działających w Stanach Zjednoczonych” i autorów wielu okultystycznych publikacji w tym i Antona Szandora LaVeya autora „Biblii Szatana”. „Podręcznik Cezarostwa »Księga Cieni« autorstwa Crowleya stał się popularną lekturą” wśród wielu wiccan.

 

Jan Bodakowski