Sąd Okręgowy w Gdańsku orzekł, że prezydent Paweł Adamowicz jest winny nazwania faszystą i naruszenia nietykalności cielesnej działacza Młodzieży Wszechpolskiej.

Uznał jednak, że szkodliwość społeczna czynu jest niska, stąd postępowanie karne zostało umorzone. Adamowicz nie będzie musiał zapłacić nawet grzywny, na którą skazał go sąd pierwszej instacji - 2500 zł.

Adamowicz został oskarżony przez działacza Młodzieży Wszechpolskiej Aleksandra Jankowskiego o silne uderzenie ręką w pierś powodujące utratę równowagi oraz o ,,bezpośrednie utożsamienie jego osoby z faszyzmem''. Chodziło zatem zarówno o naruszenie nietykalności cielesnej jak i o poniżenie jego osoby w opinii publicznej.

Do incydentu doszło w listopadzie 2017 roku, kiedy grupa działaczy Młodzieży Wszechpolskiej chciała wrczyć Adamowi Michnikowi podczas jego wystąpienia w gdańskim Ratuszu kubeł smoły. Michnik za podarunek podziękował, ale do akcji wkroczył Adamowicz i zachował się agresywnie.

mod/pap, fronda.pl