Właściwa osoba na czasy powszechnego zakłamania

Ojciec Maksymilian Maria Kolbe jest znany z tego, że ofiarował swe życie za ojca rodziny w obozie koncentracyjnym Auschwitz. Pragnąc pociągnąć wszystkich ludzi do miłości Boga, ten franciszkanin wypełnił pierwszy warunek misji Kościoła, jakim jest naśladowanie Chrystusa, prawdziwego misjonarza Ojca, i zrobił tak jak On: uniżył się i ogołocił ze wszystkiego dla miłości bliźniego.

Przeciw kulturze antychrysta

Maksymilian - bez wątpienia jedna z najbardziej fascynujących postaci XX w. - daje wyrazisty przykład życia (na wzór Jezusa Chrystusa), który wyzwala ludzkość z bezbożnej kultury, pozbawionej duchowości i człowieczeństwa. Jest osobą, którą trzeba odkryć i warto naśladować w tych mrocznych czasach. Kult pieniądza i prowadzone wojny (przybierające formy zaplanowanego i zręcznie zamaskowanego ludobójstwa), połączone z różnymi formami ucisku, mającymi swe źródło w nieustannej antychrześcijańskiej propagandzie medialnej są powszechnie akceptowane jako fakty oczywiste i prawie "normalne".

W tym kontekście ów franciszkański kapłan z Polski jest niezwykle aktualny: dał bowiem odpowiedź pełną miłosierdzia światu tonącemu w mrokach i cieniu śmierci. I to w trudnym czasie, naznaczonym już wtedy - w bliskości dwóch wojen światowych - zaawansowanym stopniem sekularyzacji.

Modlitwa, słuchanie i miłość

Siła misji, według Świętego, polega na całkowitym oddaniu się Maryi, aby ostatecznie Duch Święty mógł - tak jak przez Nią, tak i przez nas - nieść Chrystusa światu. Pierwszą maryjną postawą jest modlitwa; drugą - słuchanie; miłość - trzecią. Jego codzienne życie wiernie odzwierciedlało te postawy. Po modlitwie Maksymilian rezerwował pierwszą część dnia na słuchanie braci, a popołudnie spędzał na misjonarzowaniu, aby - z pomocą Ducha Świętego - urzeczywistniać ten wewnętrznie przyjęty styl misyjny Maryi. Modlitwa, słuchanie i miłość były podstawowymi składnikami jego skutecznego przepisu na szerzenie Ewangelii.

Na przekór propagandzie władzy

Jednak w głoszeniu Ewangelii nie mógł pominąć mass mediów. Był to jego najbardziej rewolucyjny sposób misjonarzowania - wyróżniający go spośród innych świętych i błogosławionych - uwzględniający skomplikowane i różnorodne uwarunkowania społeczne. W czasach, gdy propaganda radiowo-telewizyjna zaczęła wywierać coraz większy wpływ i nacisk (zwłaszcza w złu...) na społeczeństwo, zrozumiał znaczenie szerzenia prawdy za pośrednictwem radia i prasy, aby zanieść orędzie Ewangelii do możliwie jak największej liczby osób: z tego powodu, w czasie wielkiego "kryzysu gospodarczego", kiedy inne gazety, nastawione na zysk, raczej upadały, Ojciec Kolbe założył czasopismo: "Rycerz Niepokalanej".

Pismo - choć ubogie pod względem graficznym, ale bogate w religijną treść - zostało dobrze przyjęte, a jego nakład wzrastał, wbrew różnym przewidywaniom. Pragnienie prawdy wobec narracji mass mediów, będących w rękach władzy, które regularnie białe czyniły czarnym a czarne białym, było wielkie. Ojciec Kolbe, za pośrednictwem prasy, zaprosił do klasztoru wielu młodych ludzi, którzy z własnej woli chcieli uczestniczyć w jego maryjnym apostolstwie. Wielu z nich poświęciło się Bogu poprzez złożenie ślubów zakonnych.

Misjonarz w Azji

Misja Ojca Kolbego nie skończyła się na tej szlachetnej inicjatywie. Czuł głębokie wezwanie i mocną potrzebę, by iść dalej... Tak więc porzucił swoje miasto-klasztor i wyruszył w podróż na nowe tereny misyjne - i to pomimo trudności finansowych i zdrowotnych. Jego bracia żyli w skrajnej nędzy, na poddaszu, gdzie było zimno i śnieg leżał w domu. Ale nikt z tego powodu nie narzekał i nie tracił gorliwości apostolskiej: bo przecież jego misja była zbyt ważna, aby dać się złamać tym trudnościom. "Nastrój jednak pomiędzy nami nie jest bynajmniej melancholijny - powiedział pewnego dnia Ojciec Kolbe - Dla Niepokalanej wszystko czyni się i cierpi wesoło!" (Pisma św. Maksymiliana, nr 304).

Na przekór kłamstwom

Aby jak największą liczbę wiernych wyrwać ze szkodliwej niewiedzy, a zwiedzione umysły doprowadzić do światła prawdy, św. Maksymilian wytrwale podejmował nowe inicjatywy. Wiedział bowiem dobrze, jakimi oszustwami posługuje się "stary wróg" (szatan). Dlatego postanowił włączyć te potężne reflektory świata (mass media), pomimo ostracyzmu niektórych współbraci, którzy - prawdopodobnie z niewiedzy lub zazdrości - nie rozumieli jego szlachetnej duszy i jego wzniosłej misji.

Na przekór masonerii

Głównym wrogiem dla Ojca Kolbego był wcielony duch fałszu - wróg Boga i wielki manipulator w dziejach świata: Lucyfer - bóg tych, którzy uważani są za głównych wrogów Jezusa Chrystusa i człowieka (jako stworzenia Bożego): masonerii i jej antychrześcijańskich zwolenników - żydów, nazistów i socjalistów. Ta niechęć wzrosła szczególnie w 1917 r., kiedy w Rzymie odbyła się masońska demonstracja wychwalająca Lucyfera. Po tym wydarzeniu młody franciszkanin poczuł inspirację do założenia Rycerstwa Niepokalanej (MI) dla nawrócenia i uświęcenia wszystkich, a zwłaszcza masonów.

Założenie Rycerstwa Niepokalanej

Pierwsze spotkanie odbyło się w nocy, 16 października 1917 r. w Rzymie, w tajemnicy, w celi zakonnej, przed figurą Niepokalanej, znajdującą się pomiędzy dwoma zapalonymi świecami. Młodzi zakonnicy, w obliczu silnej prowokacji włoskiej masonerii, postanowili zaangażować się w pracę nad nawróceniem grzeszników i uświęceniem wszystkich, oddając się całkowicie Niepokalanej.

Niektóre struktury organizacji MI można porównać z organizacją masonerii. Rycerstwo Niepokalanej posiada trzy stopnie, gdzie najwyższy jest zarezerwowany dla tych, którzy chcą bezwarunkowo poświęcić się Niepokalanej jako Jej rzecz i własność. Maksymilian chce wprowadzić w MI konsekrację, w szczególności na trzecim stopniu, na którym dusze stają się Chrystusowe przez Niepokalaną ("stworzenie najbardziej Chrystusowe").

MI a masoński architraw

Duchowość MI jest w całości oparta na dogmacie o Niepokalanym Poczęciu i typowo franciszkańskiej tezie o maryjnym pośrednictwie w udzielaniu wszelkich łask. Przeciwnie zaś - według poglądów masonerii "tradycyjnej" - widzimy, że od trzeciego stopnia (o nazwie syn Lucyfera) do ostatniego (33. stopień Mistrza Masona lub Człowieka-Króla) kandydat jest utożsamiany z Hiram Abiffem - budowniczym świątyni Salomona, który został zabity, ponieważ - według masońskiej legendy - nie ujawniał tajemnic sztuki masońskiej. Kandydat na różnych etapach rytualnie przechodzi symboliczną śmierć. Mistrz Mason jest w pełni poświęcony masonerii i musi być gotowy jak Hiram do najwyższego poświęcenia dla dobra Instytucji.

Syjonizm - szczyt piramidy

Ojciec Maksymilian Kolbe słusznie widzi "wszechświatowe żydostwo" (Milicja Niepokalanej a czasy dzisiejsze, w: Pisma św. Maksymiliana, nr 1149) na szczycie całej masonerii; i porównuje je do węża piekielnego jako tajnego inspiratora i przewodnika masonerii: "Tak więc - pisze Maksymilian - masoni są sługami Lucyfera". W kolbiańskiej analizie masonerii (Dzisiejsi wrogowie Kościoła, w: Pisma św. Maksymiliana, nr 925) wielkie znaczenie ma dzieło papieża Leona XIII. Ukazując, że u podstaw masońskiego naturalizmu leży pseudoreligijny lucefyryzm, Ojciec Kolbe przywołuje antymasońską encyklikę Humanum genus, która wyraźnie pokazuje, że w filozoficznej postawie zwanej "naturalizmem" ukryty jest fundament myśli i działania masonerii.

Protokoły Mędrców Syjonu

Ojciec Kolbe wielokrotnie cytuje Protokoły Mędrców Syjonu - na tyle niewygodne dokumenty, że niektórzy chcieliby, aby uznawać je za fałszywe. W tej bitwie - jak zaznacza Maksymilian, odnosząc się również do Apokalipsy - "tylko Chrystus i Niepokalana zwyciężą w walce o prawdę", odpierając bezpodstawne wypowiedzi zwolenników syjonizmu, którzy twierdzili z całą pewnością, że podbiją i zdominują świat (ustanawiając Nowy Porządek Świata). Stąd ten New World Order - według intuicji Ojca Kolbego - jest skazany na porażkę: "Czyż wolicie należeć do tej głowy węża oplatającego świat, o którym powiedziano: «Ona zetrze głowę twoją»?" (Pisma św. Maksymiliana, nr 1044).

Infiltracja masońska

Masońska infiltracja w Kościele to niezbędny krok dla masona, który osiąga 17. stopień rytu szkockiego, zwany Sprawiedliwość. Rycerz Wschodu i Zachodu ma "moralny obowiązek" starać się o ekspansję judaizmu w obozie chrześcijańskim, o masońską infiltrację hierarchii Kościoła i jej zepsucie. Tak więc nie ma co się dziwić zgorszeniom w Kościele, które najczęściej są skutkiem masońskiej infiltracji! To zawsze było częścią "gry" masońskiej. To zadanie dla nas, aby zidentyfikować, zdemaskować i odrzucić nadawcę: nie dać się zwieść ich manipulacjom.

Kolbe, Protokoły Mędrców Syjonu a oskarżenia o antysemityzm

W pismach Maksymiliana znajdziemy wiele uwag na temat żydów i żydo-masonerii. Jednak trzeba zaznaczyć, że są one bardzo duchowe i mają cele apostolskie, nie są w ogóle inspirowane antysemicką krytyką, małostkowością i nie są celem samym w sobie. Jednak te treści były na tyle niewygodne, że Ojcu Kolbemu zarzucali antysemityzm - i to prawdopodobnie ci sami ludzie (ale w innych koszulach: nie czerwonych, lecz czarnych), którzy następnie go zabili w obozie koncentracyjnym. Trzeba to dobrze zrozumieć - św. Maksymiliana Kolbego interesowała głównie akcja misyjna, skierowana na nawrócenie grzeszników, heretyków, żydów i schizmatyków (protestantów itd.), a w szczególności masonów. Misja ta jest dziś bardzo aktualna i powinna dać do myślenia wszystkim, zwłaszcza tym, którzy uważają, że obecny "kryzys gospodarczy" i obecne ataki na chrześcijan, na rodzinę i na Boga są wynikiem przypadku lub chaosu... Ten chaos jest zaplanowany!

Chaos został sprytnie zorganizowany przez umysły diabelskie, z którymi Ojciec Kolbe nauczył nas walczyć i prowadzić do nawrócenia, przy współpracy z łaską Ducha Świętego, używając godziwych środków prawdy. Dlatego tak bardzo ten święty franciszkanin zasługuje na pamięć i naśladowanie. Wspaniałą okazją do tego są wydarzenia związane z obchodami 100-lecia założenia Rycerstwa Niepokalanej we Włoszech i na całym świecie.

Drogi Czytelniku, pomóż nam dotrzeć do jak największej liczby osób z ideą oddania się Niepokalanej w duchu św. Maksymiliana Kolbego.

Angela Rita Serramazza
Rycerz Niepokalanej 12/2016, s. 16-19

http://rycerzniepokalanej.pl/article_wlasciwa-osoba-na-czasy-powszechnego-zaklamania_272