Polska ma nieszczęście graniczyć z Rosją i terenami krajów do których Rosja deklaruje swojej pretensje. Nieszczęście Polski polega też na tym, że jako kraj znajdujemy się na trasie imperializmu rosyjskiego w jego dążeniach do zniewolenia i złupienia zachodu. Wszystko to sprawia, że Polacy muszą bacznie obserwować rosyjską propagandę i rosyjski imperializm.

 

Rosyjska propaganda

Według rosyjskiej propagandy patriotyzmu Rosjan nie da się porównać z patriotyzmem innych nacji. Patriotyzm Rosjan ma kształtować zbiorowe doświadczenie nieustannej obrony przed agresją z zewnątrz. Według rosyjskiej propagandy trzeba zadawać wrogom maksymalne straty by nigdy więcej nie zaatakowali Rosji. Rosyjska propaganda za cnotę uważa poświęcenie się dla kolektywu, i dlatego zachodni indywidualizm uważa za zagrożenie.

W Rosji kontynuowana jest stalinowska tradycja wroga wewnętrznego i zewnętrznego. Stan zagrożenia potrzebny jest rządzącym by pacyfikować niezadowolenie Rosjan z sytuacji w kraju. Odwracającymi uwagę Rosjan od problemów, wyznaczonymi przez władze, wrogami są: „muzułmanie, czeczeńscy terroryści, NATO, dziennikarze śledczy, działacze organizacji praw człowieka, oraz organizacje pozarządowe”.

W rosyjskim mediach nieustannie szerzona jest (nieobecna na zachodzie) militarna propaganda. W Rosji „ponad 3000 różnych organizacji i instytucji zajmuje się patriotycznym wychowaniem młodzieży, w którym przekazywane są treści zgodne z oficjalną ideologią państwa”. „Przedstawiciele resortów siłowych, głównie z FSB (…) zdominowali prócz polityki i gospodarki także medialną propagandę państwa”.

Rosja kulturowo jest odmienna od zachodu, znaczenie poszczególnych słów jest odmienne w Rosji od znaczenia tych samych słów na zachodzie. W przekazie medialnym rosyjskiej propagandy „świat wokół Rosji pogrążony jest w chaosie, wiecznym konflikcie i niestabilności”. Rosja kreowana jest przez propagandę na ostoje stabilizacji. Według rosyjskiej propagandy „źródłem występujących trudności gospodarczych i innych zagrożeń bezpieczeństwa są rożnego rodzaju czynniki zagraniczne”. Rosyjska propaganda kierowana do Rosjan jest skuteczna, rośnie nienawiść Rosjan do innych krajów - dla Rosjan wrogami jest USA, Ukraina, Turcja i Polska.

Imperializm rosyjski wobec świata

Rosja broni swojej suwerenności, i równocześnie nie szanuje cudzej suwerenności. Rosja twierdzi, że jej imperialistyczna polityka nie jest imperialistyczna, tylko wynika z zagrożenia ze strony zachodu. Rosja chce podporządkować sobie wszystkie sąsiadujące z nią państwa, i nie chce pozwolić na ich niezależność gospodarczą by móc sąsiednie kraje dzięki uzależnieniu gospodarczemu od surowców energetycznych z Rosji uzależnić politycznie od siebie.

Imperialistyczna doktryna Rosji daje jej prawo do dominacji na obszarze poradzieckim i ingerencji, w tym i militarnej, w życie krajów powstałych po rozpadzie ZSRR. W swej imperialistycznej doktrynie Rosja głosi swoją wyższość cywilizacyjną, i to, że rzekomo Rosja jest ostoją wiary i konserwatyzmu.

W swojej sprawnej imperialistycznej polityce Rosja wykorzystuje swoją dominująca pozycje w ONZ. Według rosyjskiej wizji stosunków międzynarodowych, istniej potrzeba walki z imperializmem amerykańskim i stworzenia nowego ładu międzynarodowego, porozumienia Rosji, Chin, Brazylii i RPA. Jednak praktycznych sukcesów na arenie międzynarodowej Rosja nie ma.

Rosyjski imperializm związany jest z rosyjskim despotyzmem. Ekspansja terytorialna daje legitymizacje polityczną tyranowi i satysfakcje poddanym. Dzięki despotyzmowi despota może rządzić dłużnej i przeprowadzić długofalową politykę.

Rosja na arenie międzynarodowej może liczyć na Izrael. Izrael nie potępił na forum ONZ okupacji Krymu, Rosja oskarża Ukrainę o antysemityzm, a Izrael odmawia sprzedaży sprzętu wojskowego Ukraińcom. Bliskie związki Rosji i Izraela nie dziwią, przykładem jest to, że „izraelski minister spraw zagranicznych Awigator Liberman urodził się” w ZSRR.

„Neoimperializm stał się dominującym trendem w czasach władzy Władymira Putina”. Neoimperialna polityka współczesnej Rosji to kontynuacja polityki carskiej i radzieckiej. Siła Rosji polega na tym, że Rosja może wysłać na śmierć swoich obywateli, a zachód nie jest do tego zdolny.

Dla Rosji priorytetem jest podporządkowanie Ukrainy, Kazachstanu i Białorusi. Rosja ingeruje w sprawy swoich sąsiadów by dbać o własny interes, mesjanizmu ani poczucia misji dziejowej w tym nie ma. Rosja dba tak nie tylko o swoje interesy ekonomiczne, ale także o niedopuszczenie do zmian w Rosji – władze rosyjskie nie pozwalają na demokratyzacje państw po radzieckich by nie dopuścić do demokratyzacji Rosji.

Poradzieckie państwa zaczynają już dostrzegać, że współpraca z Rosją nie jest dla nich atrakcyjna. Imperializm jest też kosztowny dla samej Rosji. Rosja zmarnowała olbrzymie kwoty na zajęcie i utrzymywanie Krymu. Podobnie utrzymanie „separatystycznych regionów – Abchazji, Osetii Południowej, Naddniestrza – kosztuje kilkanaście miliardów dolarów rocznie”.

Istnieje ogromna przewaga propagandowa Rosji w konfrontacji z zachodem. Zachód dopiero zaczyna się bronić przed zorganizowanymi działaniami propagandowymi Rosji. Rosja ma około 80 kilkuosobowych zespół blogerów, którzy z terenu całej Rosji, skoordynowanie, prowadzą w cyber przestrzeni rosyjskie kampanie propagandowe.

Nieustannym celem Rosji jest ekspansja terytorialna. Rosjanie uważają, że szacunek zdobywa się zastraszając innych – to mentalność menela. Skutkiem rosyjskiego imperializmu może być agresja Rosji na zachód. Rosja głosi, że jest zagrożona ekspansją zachodu (Rosja swoje zachowanie widzi bezpodstawnie u innych). Tezy o zagrożeniu zachodu są niczym nieumotywowane. Zachód zapewne w wojnie konwencjonalnej mógłby Rosję pokonać, ale miał by problem z okupacją Rosji, zapewne tylko Chińczycy zdołali by skutecznie Rosję okupować.

Rosyjskie imperialistyczne pragnienie ekspansji terytorialnej nie zapewni jej dobrobytu, bo drogą do dobrobytu jest rozwój techniki. Rosja nie ma jednak rozwiniętego przemysłu i opiera swoją gospodarkę tylko na wydobyciu węglowodorów. Dodatkowo gdy kraje NATO są demokratyczne i mają gospodarkę efektywną bo opartą na rynku i własności prywatnej, to Rosja ma gospodarkę nie efektywna bo sektor prywatny w Rosji stanowi tylko 30% gospodarki. Podczas gdy zachód jest atrakcyjny dla innych krajów, to Rosja nie ma nic do zaoferowania, bo cały swój potencjał marnuje na finansowanie armii, która jest instrumentem imperializmu rosyjskiego.

Nieefektywność gospodarki rosyjskiej, nieustanna militaryzacja, doprowadzi Rosję do kryzysu. Rosja będzie chciała sobie zrekompensować straty w celach łupieżczych atakując zachód. Kryzys gospodarczy Rosji może też doprowadzić do rozpadu tego kraju i zajęcia jego azjatyckiej części przez Chiny. NATO, które mogło by Rosję wspomóc w walce z zagorzeniem ze strony Chin jest przez Rosję bezpodstawnie traktowane jak wróg – co pokazuje w jak wielkiej paranoi znajduje się Rosja.

W duchu rosyjskiego imperializmu wzrasta potencjał militarny Rosji. Rosja utrzymuje swój potencjał nuklearny, i unowocześniła swoje siły nuklearne już w 60%. Systematycznie unowocześniane są rosyjskie siły konwencjonalne. Cele Rosji jest unicestwienie przeciwnika a nie zdolność do odparcia jego ataku. Poligonem dla militarnego przemysłu Rosji stała się Syria, wsparcie dla reżimu Asada, pozwoliło Rosji przedłużyć wojnę w Syrii i zwiększyć ilość imigrantów do Europu, którzy zgodnie z oczekiwaniami Rosji destabilizują sytuacje w Unii Europejskie. Złą sytuacje w Syrii pogłębia to, że syryjskich siły islamistów wsparli Czeczeńcy, których do Syrii przysłał protegowany Moskwy dyktator Czeczenii islamista Kadyrow.

Rosyjskie siły zbrojne to 930.000 żołnierzy (384.000 kontraktowych, 270.000 poborowych i 225.000 oficerów). Modernizacja rosyjskiej armii polega na unowocześnieniu broni i odejściu od sowieckiego modelu dowodzenia. Możliwe, że Rosja zawyża i to znacznie siłę swojej armii. Nie ma jak zweryfikować danych podawanych przez Rosjan i mogą być one tylko instrumentem propagandy. Rosja wciąż jest zapóźniona technologicznie wobec USA. Dlatego Rosja planuje zaatakować zachód większość ilością mniej nowoczesnej broni. Równocześnie Rosja nie ma środków by zablokować odwet zachodu w wypadku rosyjskiego ataku. Niż demograficzny sprawia, że nie tylko zachód ale i Rosja nie może pozwolić sobie na zagrożenie biologicznego przedawniania narodu w wypadku wojny – na stratę milionów młodych mogą sobie pozwolić tylko nie mające problemów demograficznych kraje islamskie. Niestety Rosja nie postępuje racjonalnie i swoją irracjonalną polityką może doprowadzić do swej całkowite destrukcji. Dodatkowo imperializm jest Moskwie potrzebny do kontrolowania Rosjan i zachowania w Rosji władze.

Więcej informacji o Rosji i jej polityce można znaleźć w książkach (wydanych przez wydawnictwo Rytm): „Imperialna gra Rosji” (Maliny Kaszuby, doktora nauk wojskowych oraz zastępcy dyrektora Instytutu Nauk Społecznych i Bezpieczeństwa Uniwersytetu Przyrodniczo Humanistycznego w Siedlcach, i dr hab. Mirosława Minkina, wykładowcy akademickiego oraz współpracownika Ministerstwa Obrony Narodowej), „Rosja-Zachód. Walka o wpływy” (Mirosława Minkina), „W uścisku Moskwy. Obszar poradziecki” (Maliny Kaszuby). A także w: wydanym nakładem wydawnictwa Fronda zbiorze wywiadów z analitykami Ośrodka Studiów Wschodnich „Między Berlinem a Pekinem”, które przeprowadził Łukasz Warzecha, oraz w wydanej przez Rebis książce „Przesmyk Suwalski. Rosja kontra NATO” autorstwa Tadeusza Kisielewskiego.

Jan Bodakowski